Motyw dłoni (bardziej tej drewnianej) chodził za mną od dawna.
Ale znalazłam (i tu znowu się powtórzę) u dziadków ( swoją drogą dom po dziadkach – największa kopalnia perełek!!!) taką o to białą, ceramiczną łapkę!!!
Nie znaczy to, że w drewnianą się też nie zaopatrzę (a właściwie już to zrobiłam, tylko ciii)
Prosta forma, otwór hmmm na co? może na moje pędzle, tak, to jest myśl!!! ;D
Piękna i pożyteczna, to lubię ;P
Pozdrawiam serdecznie!
świecznik agnetha home
pojemnik tiger
dłoń pamiątka
17 Komentarze
Ola Zebra
12 listopada 2014 at 15:24No patrz…u dziadków, a design jakby skandynawski ;-). Uściski Marta 😉
Patrycja M - patitolubi
12 listopada 2014 at 15:45Miałam za młodu taką tylko czerwoną 😀 Biała wygląda baaardzo elegancko. Z tymi pędzlami to jest myśl 😉
♥
Ali
12 listopada 2014 at 15:48Ja tez miałam taką , dawno , dawno temu, trzymałam na niej pierścionki, hmmm, i co się z nią stało, musze poszperać u mamy, pozdrawiam
Anna K. inspiracjewmm
12 listopada 2014 at 16:02Zawsze podobały mi się takie dłonie 🙂 Pięknie ją zestawiłaś z innymi dodatkami, bardzo ciekawy pomysł na żarówki. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie :))
Spelnione Marzenia Ilona
12 listopada 2014 at 16:28Miałam taką czarną – jak szkoda ,że swojej już nie odnajdę ;)) Buziak
TheDeliratio
12 listopada 2014 at 17:07o jak mi sie podoba taka dlon…ja jeszcze mysle o drewnianej choc ta pasowalaby do mojej "czarnej glowy"
Anita Adamczyk
12 listopada 2014 at 17:19a mi się spodobał bardzo ten świecznik z żarówkami w środku, istne cudo
Aga fairy-in-the-house
12 listopada 2014 at 17:20A ja mam czarna:));) a drewniane juz ida do mnie do sklepiku, nie moge sie doczekac :))
Monika - White Valley
12 listopada 2014 at 18:02I ja miałam! I też od dziadków, tzn. obok ich domu był staw, który ktoś zakopał, a pewnego dnia znalazło się tam pełno porcelany, chyba ktoś wyrzucił z fabryki. Dawno to było, dobre kilkanaście lat temu, wszyscyśmy grzebali :P. I takie ręce miałam białe i czarne (pasowały do mojej ówczesnej czarno-białej meblościanki, fuj :P).
Świetna ta ręka, i na biżuterię, bo chyba można powiesić na niej kolczyki i łańcuszki, i jak mówisz – na pędzle :).
Ściskam 🙂
Beti House
12 listopada 2014 at 18:20Moja mama też taką ma 😀
Ola by Design
12 listopada 2014 at 20:42Miałam identyczny – w komplecie było jeszcze parę innych figurek, ale pamiętam tylko tę dłoń i otyłego Buddę 🙂 Nie mam pojęcia, co się stało z tą kolekcją – wtedy uważałam ją za wyjątkowo nietrafiony prezent a dziś… przygarnęłabym z chęcią choćby tę rękę 🙂
Anicja
12 listopada 2014 at 21:26To chyba stojak na biżuterię, miałam niebieską dawno temu 🙂
Filipek 70
12 listopada 2014 at 23:29Marta wyprzedzasz moje myśli :))) łapkę też sobie kupię :))))))))) gdzie kupiłaś swoją ?? u plastyków ???
a ta od dziadków też fajna ..na pędzle super !!!!
Maria P Cleo
13 listopada 2014 at 08:19Piekna jest, bardzo mi się podobają te rączki.
Natalia K
13 listopada 2014 at 10:43Ale świetny dziadkowy nabytek!!!!
miłego dnia kochana
CookingByFaksiu.
13 listopada 2014 at 11:33wygląda cudownie! ale zazdroszcze takiego wnętrza!
Świerkowa Dolina
13 listopada 2014 at 16:20Pięknie wyglada!! Pozdrawiam mocno