Len wraca do łask, coraz bardziej jest doceniany i wcale się nie dziwię, bo to świetna tkanina z mnóstwem wyjątkowych właściwości.
Przede wszystkim jest wytrzymała! To zasługa naturalnego włókna. Swoje lniane rzeczy piorę w 60 stopniach (mają one kilka lat) i nic się z nimi nie dzieje! To bardzo ważne, ponieważ ceny produktów lnianych do niskich nie należą, więc tu możemy być spokojni, że nasze lniane wyroby będą nam służyć latami.
Poza tym lniana tkanina nie ma tendencji do mechacenia, nie elektryzuje się, jest przewiewna, antyseptyczna i nie powoduje alergii. Podczas letnich upałów absorbuje wilgoć, dając przyjemne uczucie chłodu. Dla mnie idealnie, bo ja nawet latem muszę być przykryta kołdrą po samą szyję. Ten typ tak ma, cóż począć 😉 O i jeszcze jedno – jest ekologiczna!
Do lnu mam słabość ogromną, wszystko zaczęło się od zakupu pościeli, potem obrusu, poszewek, zasłon i kolejnej pościeli.
Ostatnio nawet moja garderoba wzbogaca się w lniane ubrania. Uwielbiam ten rodzaj tkaniny!
Dlatego nie mogłam pominąć w swoim cyklu „Podróże po świecie marek” polskiej manufaktury So Linen, która do tworzenia swoich wyrobów wykorzystuje tylko i wyłącznie tkaninę lnianą.
Nie omieszkam zacytować tego, co znalazłam na stronie marki:
„Miłość do prostych, klasycznych produktów inspirowanych naturą odkryła przed nami LEN. Piękny, trwały, zachwycający szlachetną zwyczajnością. Jako mała, niezależna polska marka stawiamy na uczciwe rzemiosło, proste formy i nasycone kolory. Nasze produkty są szyte ręcznie z dbałością o każdy detal. Projekty so linen! to wyraz nowoczesnego spojrzenia na tradycyjną tkaninę jaką jest 100% len – tworzymy produkty, które znów można przekazywać z pokolenia na pokolenie. Tutaj odkryjesz wszystko czego potrzebuje Twoje wnętrze by nabrać naturalnego charakteru: miękką pościel lnianą, zwiewne zasłony lniane oraz tradycyjne lniane obrusy w nowoczesnym wydaniu”.
Do mojej lnianej kolekcji dołączyły przepiękne falbaniaste poszewki marki So Linen, które zostały uszyte ze 100% lnu typu stonewashed (specjalnie zmiękczanego), bez żadnych domieszek, co sprawia, że są one cudownie miękkie, przyjemne w dotyku i tym samym przyjazne dla skóry.
Naturalne zagniecenia zdecydowanie dodają im uroku, moim zdaniem, to dzięki nim, poszewki nadają wnętrzu przytulności. Co fajne – nie muszę ich prasować, bo takie gnieciuchy prezentują się najlepiej.
Poszewki…taka mała, zwykła rzecz, a ile radości może sprawić hihi 😉
Zobaczcie jakie jeszcze piękne rzeczy tworzy So Linen (w 5 kolorach do wyboru: dusty pink, pure white, true grey, natural linen, charcoal):
Na hasło mylittlehomemypassion jest zniżka -10% na wszystkie poszewki na poduszki.
Kupon jest ważny do 31 maja.
12 Komentarze
Alicja
29 kwietnia 2018 at 22:48Uwielbiam len szczególnie jeżeli chodzi o garderobę. Pozdrawiam :-).
Aga
8 maja 2018 at 19:09Skąd są te lampki przy łóżku?
Marta
15 maja 2018 at 14:38To są lampki retro firmy BriTop, znajdziesz je np. tutaj -> https://www.multilampy.pl/pl/searchquery/britop+retro/1/phot/5?url=britop,retro 😉
Czakos
15 maja 2018 at 11:39Bardzo się cieszę, że len wraca do łask 🙂 Pozdrawiam!
Anetta
26 maja 2018 at 22:15Mam pytanie, skąd jest poducha z frędzlami?
Termpir.eu
1 czerwca 2018 at 16:44ładnie wykonane poduszki tak samo jak zdjęcia 🙂
Kasia
12 lipca 2018 at 09:33Wykonanie naprawdę bardzo fajne i widać że jakościowo to bardzo dobrze się prezentuje, na łóżko do sypialni takie nakrycia będą naprawdę dobrym pomysłem i muszę pomyśleć o takim czymś u siebie, poduszki przedstawione na zdjęciach również bardzo ładne:) Czekam na więcej takich wpisów.
Monika
4 sierpnia 2018 at 18:29Lnianie pościele są najlepsze! 🙂
Kojas
5 sierpnia 2018 at 18:57Zabawne, że len kiedyś powszechny dziś ociera się wręcz o produkt ekskluzywny. No dobrze, przesadzam z tą ekskluzywnością, ale jednak cieszy mnie, że wraca do łask.
Roman
26 października 2018 at 10:39Super wykorzystanie materiałów, robi niesamowite wrażenie
FOTOGRAFIA-WESELNA.pl
1 kwietnia 2020 at 22:28Niewątpliwie inspirujące zdjęcia.. Pozdrawiamy
Fotografia śubna Śląsk
7 maja 2020 at 17:54bardzo ładne