Wystrój pokoju Alana zmienia się jak w kalejdoskopie, jednak wciąż szukam rozwiązań idealnych, które sprawdzą się nie tylko funkcjonalnie, ale też wizualnie.
Poza tym staram się dostosowywać go do potrzeb młodego, które również się zmieniają albo najzwyczajniej w świecie dana koncepcja się nam opatrzyła i pojawiła się chęć wprowadzenia czegoś nowego.
Pomalowanie ścian cały czas wisiało na liście „do zrobienia” i w zasadzie gdyby nie malowanie w sypialni pewnie do tej pory plan ten nie zostałby zrealizowany.
Odświeżenie ściany przy łóżku poprzez szpachlowanie i malowanie było konieczne
i to bardzo – ze względu na zabrudzenia i ubytki, które w ciągu 2 lat się na niej pojawiły.
Wybór koloru był niezłym wyzwaniem, odcieni zieleni czy turkusu jest całe mnóstwo.
Gotowe farby nie spełniały moich oczekiwań pod względem kolorystyki, dlatego zdecydowałam się na farbę z mieszalnika (nr M719-06) morska zieleń MAGNAT farby.
Miała być lamperia, zielony pasek do wysokości nieco poniżej połowy ściany,
jednak w trakcie prac nastąpiła zmiana planu (za namową M.) i pomalowaliśmy ścianę w całości.
Efekt bardzo mi się podoba, świetna barwa, taka, jaką chciałam, ale ta lamperia…
no właśnie ta lamperia cały czas za mną chodzi i nie wiem czy za jakiś czas nie chwycę za pędzel i białą farbę…
Bo jak kobieta sobie coś wymyśli, to nie ma mocnych 😉
Zniknęły czarne trójkąty ze ściany z oknem, na ich miejsce przykleiłam gdzieniegdzie złote gwiazdki (te same, co ma Bruno w swoim kąciku) 😉
Nie jest to ostateczna wersja tego pomieszczenia, muszę koniecznie zrobić coś
z ikeowskim regałem Billy, który stoi obok komody, mało kiedy go fotografuje,
dlatego, że bardzo szybko nam zżółkł, nie wygląda atrakcyjnie i nie nadaje się do pokazania.
Albo go przemaluję, tu myślałam o farbie kredowej, albo zakupię jakiś inny.
Chciałabym też wymienić biurko na jakieś fajne, stare, może stara ławka szkolna?
Coś takiego chodzi mi po głowie.
Poszukiwania trwają od dawna, ale na nic ciekawego jeszcze nie trafiłam.
A teraz zapraszam do pokoju Alana 🙂
Drewniane TIWI od Up Warsaw w końcu zawisło na ścianie.
Na tle zielonej ściany prezentuje się znacznie lepiej i od razu przykuwa uwagę.
Zmieniałam mu jedynie kolor gałek, wcześniej były żółte, więc przemalowałam je na szaro.
Lampka złoty grzybek zapożyczona od brata, ten kolor bardziej przypadł Alanowi
do gustu, nie chce się z nią rozstać.
Cóż…chyba będę musiała przemalować czarnego grzybka.
Koszyk ze zdjęcia powyżej to mój łup z ostatniej wizyty w sklepie ze starociami.
Pleciony ze skórzanym uchwytem.
Uwielbiam takie perełki za grosze.
Idealny do przechowywania resorakòw.
Nie mogło też zabraknąć cottonballsów, które umilają młodemu wieczory
i przy których przyjemnie mu się zasypia.
lampka grzybek, naklejki gwiazdki – Fabryka Wafelków
lampki kule Cottonballlights – www.cottonballlights.pl
maskotka kot – LesDeglingosPolska
pościel muminki – zyrafyzszafy.pl
M.
27 Komentarze
HeavyMetalWife
6 czerwca 2016 at 16:57Piękny pokoik, Tiwi wymiata 🙂 Z chęcią zobaczyłabym pokój w szerszym kadrze.
Maria P Cleo
6 czerwca 2016 at 17:02Naprawdę przepiękny kolorek wybraliscie.
Panna Matka
6 czerwca 2016 at 18:10Kolor nadal charakteru pokojowi Allana.Bardzo wpadł mi w oko!
Natalia K
6 czerwca 2016 at 20:30Rewelacyjny kolor!
Bardzo mi się podoba:)
pozdrawiam:):):)
Alicja
6 czerwca 2016 at 21:02Kolor bardzo trafiony i te gwiazdki 🙂 . Pięknie to wygląda. Pozdrawiam.
Natalia Sikora-Wyka
7 czerwca 2016 at 06:17Super, a ta piękna szara walizka na parapecie to skąd? 🙂
Marta
10 czerwca 2016 at 19:16Dziękuję;) Walizki były dwie w komplecie ta i nieco większa, te są ze sklepu żyrafy z szafy 😉
Nefertari
7 czerwca 2016 at 06:45Przepiękny ten kosz! 😀
Ach, i ja muszę się wreszcie wziąć za malowanie… Powiedz mi, dużo zachodu z takim malowaniem ścian w pokoju dziecka? Tj., jak szybko Ci schło – mógł od razu spać u siebie, czy z Wami pierwszą noc? Bo, kurczaki, jakoś stoję w miejscu przez wizję tego, że pokój nie będzie do użytku przez jakąś dłuższą chwilę – to mnie paraliżuje…
Marta
10 czerwca 2016 at 19:24Dzięki Martuś;)
Jeden dzień nam zajęło malowanie, po kilku godz. nie pamiętam dokładnie, ale chyba 2czy3 poszła druga warstwa. Także szybko. Mały jedną noc spał z nami. Pewnie nie musiał,ale ja tak wolała;) Także Kochana nie masz co się wahać i działaj ;*
Ola Zebra
7 czerwca 2016 at 07:05Te nasze chłopaki to jeszcze takie dzieciaki. U mnie też kolor na ścianie i śpi otoczony poduszkami zwierzakami a ma przecież 10 lat ;-)..fajne to bardzo. Rozumiem pociąg Alana do złota i morskiego…pięknie wygląda.
Marta
10 czerwca 2016 at 19:29Dziękuję Olka, Twoja zieleń jest obłędna! <3
Jak zobaczyłam u Was pluszaki, to mi ulżyło, że nie tylko mój tak ma 😉 czyli norma nad normami 😉 Buziaki
Dorabiaj Teraz
7 czerwca 2016 at 08:01Śliczny kolor na ścianie. Chciałam kuić w podobnym kolorze komodę Malm w Ikea, ale jak do tego dojrzałam, komod yw tym kolorze już nie było… Pozdrawiam
Fusion House
7 czerwca 2016 at 10:39Pieknie jest ! 🙂
aldia arcadia
7 czerwca 2016 at 15:45Alanek ma śliczny pokoik. Podoba mi się dosłownie…. wszystko!!!
Fajnie tak miec stylową mamę ;))
kaktusikrowa.blogspot.com
7 czerwca 2016 at 19:53Pięknie. Pasowały by serduszka z mojego bloga.
Kasia z Piątego Pokoju
7 czerwca 2016 at 22:04No nareszcie!
Fajnie wyszlo, pokoj zyskal charakter. A kolor tez taki kameleoniasty, rozne odcienie przybiera zależnie, z której strony na niego patrzymy 🙂
A lamperia i za mną chodzi, więc jak już złapiesz za tę białą farbę (jeśli zlapiesz), to koniecznie pochwal sie efektem!
Elle
8 czerwca 2016 at 15:06Piękny pokoik, cudny kolor ściany – całość prezentuje się rewelacyjnie 🙂
MLS.blog
8 czerwca 2016 at 16:38No nie usiedzisz na miejscu Kobito, ale to chyba wszystkie tak mamy ? Bardzo przytulny i ciepły pokoik! Buziaki dla całej Rodzinki!
My Home Rules
8 czerwca 2016 at 19:10Super kolorek, sama mam taki w sypialni. Podoba mi się lampa wisząca, gdzie ją kupiłaś?
Marta
10 czerwca 2016 at 19:14Dziękuję;) Lampa z Ikea 😉
Marta Więcław
8 czerwca 2016 at 23:43Pieknie pasuje ten.odcien idealnie <3
Anonimowy
9 czerwca 2016 at 06:32Piękny pokoik 🙂 gdzie można kupić lampę wiszącą? I tego ogromnego lulaka?
Marta
10 czerwca 2016 at 19:13Dziękuję;) lampa jest z Ikea natomiast królika kupiłam na wyprzedaży u innej blogerki. Pozdrawiam serdecznie;)
bidibi (domowy alfabet)
10 czerwca 2016 at 06:27no proszę. nie podejrzewałam cię o możliwość wprowadzenia koloru w takiej ilości, hihihi
jest super. teraz pokój jest inny. nabrał bardzo męskiego charakteru.
Anonimowy
3 lipca 2016 at 22:12Pokoik piękny. Bardzo podoba mi się ten szary dywan na podłodze. Skąd jest?
Marta
4 lipca 2016 at 23:33Dziękuję 😉 Dywan ze sklepu Komfort 😉
Beata w wynajętym M
31 lipca 2016 at 21:31Prześlicznie! A jaka cudna nocna lampka i stoliczek nocny! 🙂 Pozdrawiam!