Jako dziecko uwielbiałam bazy, czy to w formie namiotu, czy opuszczonej budowy czy szopki, nie miało to znaczenia, najważniejsze było to poczucie ukrycia, własnego świata, które nam dawały.
Budowałam je głównie w domu wspólnie z młodszym bratem wykorzystując koce i krzesła.
Zdarzały się też bazy bardziej „profesjonalne”, które tworzyliśmy razem z koleżankami/kolegami z jednej ulicy od dołu wykopanego w ziemi i przykrytego deskami, po mini szopki, które samodzielnie zbijaliśmy z desek, no mówię Wam full wypas ;D fajnie wrócić do przeszłości i tak czasem powspominać te radosne, pełne beztroskich pomysłów czasy 😉
A dzisiaj…hmm co tu dużo pisać, wiemy jak jest, dzieci większość swojego wolnego czasu spędzają w domach głównie przed telewizorem bądź komputerem…na szczęście ktoś wymyślił TIPI, dzięki któremu choć w małym stopniu możemy zaszczepić w dziecku czar tej małej, własnej jakże bezpiecznej i przytulnej przestrzeni.
Takie TIPI można zakupić bądź zrobić samemu. Ja wybrałam drugą opcję 😉
Kupiłam w Bricomarche kije do grabi (sztuk 5, najdłuższe jakie były), tata Michał przewiercił je na wylot, na samej górze, po to aby przeciągnąć przez dziurki sznurek w celu mocniejszego i efektywniejszego ich zespolenia.
Z białego materiału wycięłam półokrąg, który ozdobiłam gwiazdkami (podobnie jak niedawno pokazywaną matę o TUTAJ ) i okryłam nim rozstawione na kształt tipi, kije, spinając na samej górze agrafką.
Z boków nadmiar materiału związałam sznurkiem, tak aby wejście było otwarte, ale gdy tylko Alan będzie miał ochotę na małą prywatę, w każdej chwili może się zasłonić.
To naprawdę łatwy projekt – niewiele pracy, koszt mały ok. 35 zł. za kije + materiał, ale można również wykorzystać niepotrzebne zasłony, koc czy obrus, cokolwiek, aby stworzyć dzieciakom taką bazę.
Reakcja Alana…nie spodziewałam się, że aż tak się mu spodoba!
Zniósł do tipi wszystko co się dało, przekąski, napoje, zabawki, pościel i oznajmił, że to jest jego nowa miejscówka na zabawę, spanie i jedzenie 😉
Jak dla mnie reakcja wymarzona! Niech korzysta z uroku dzieciństwa póki może 😉
Lubię bardzo położyć się w nim razem z Alanem wieczorem i popatrzeć, co prawda nie na gwiazdy, ale na lampki, które zawiesiłam u szczytu tipi i na uśmiechniętą buźkę małego, przeanalizować miniony dzień i usłyszeć poraz kolejny, jak wspaniałą jestem mamą.
Nie ma niczego piękniejszego!
Dobranoc.
M.
28 Komentarze
Ania z lemonlimeandlife
3 maja 2015 at 20:36Cudne tipi i świetny pomysł, sama chętnie bym w takim poleniuchowała:) pozdrawiam ciepło:)
Filipek 70
3 maja 2015 at 20:41Marta to jest jedno z ładniejszych tipi jakie moje oczy widziały :))))) posuniecie się ??? przyniosę coś dobrego do jedzenia ,co?????
Anita Adamczyk
3 maja 2015 at 20:43bardzo fajnie wyszło, też się przymierzam do zrobienia tipi, więc dzięki za podpowiedź, jak się do tego zabrać 🙂
MLS.blog
3 maja 2015 at 20:45Super Martuś! Ależ Ty ostatnio pędzisz, ciągle coś nowego, świetnie! Tipi to naprawdę świetna sprawa, hmm ale ja mam tyle rzeczy do zrobienia w kolejce, że zawsze jak tylko mam chwilę czasu to nie wiem od czego zaczynać 😉 Buziaki!
dejlig
3 maja 2015 at 20:48tipi super, sama bym chętnie się w takim zaszyła i odpoczęła, koniecznie muszę zrobić swoim dzieciaczkom 🙂
Ola by Design
3 maja 2015 at 21:08Ja się bawiłam z siostrą w dom-samochód, w sumie nie wiem czemu 🙂 biurko, krzesła, koce i encyklopedie, aby te koce trzymały 🙂 mam ochotę zrobić takie tipi dla siebie i wystawić na balkon latem 🙂
Anonimowy
4 maja 2015 at 02:44Pomysł na tipi i dywanik genialny!tanio i efektownie,bez zbędnego wydawania masy pieniędzy:)bo praktycznie bardzo podobne w sklepach kosztuja na prawdę dużo.a tak synio szczęśliwy,bo ma wyjątkowe tipi,i mama bo dziecko szczęśliwe a i portfel nie jest lżejszy;)dziękuję za odpowiedź odnośnie chusty:)
Anonimowy
4 maja 2015 at 02:52I mam jeszcze jedno pytanko.wiem ,że posiada Pani pościel z h&m lnianą,szarą.baardzo sliczną zresztą:)chciałabym zapytać ,czy mieści się ona (w rozm.150×200)na kołdrę w tym samym rozm.czy trzeba mieć kołdrę w rozm.140×200.bo wiem że są różnice w wielkościach poszewek,małe ale zawsze,i obawiam czy zmieści się taka pościel na moją kołdrę w rozm150x200?jeśli można to proszę o info.śliczne dziękuję ,z gory:)
red artist
4 maja 2015 at 05:54Też robiłam "bazy" hihi, wiem jak dzieciaki to lubią. Piękne wyszło tipi 🙂
Marta | Blog Groszkowej
4 maja 2015 at 06:29Ale jesteś super mamą! 🙂
Monika - White Valley
4 maja 2015 at 06:43Zmotywowałaś mnie, żeby skończyć nasze :D. Martuś, zrobiłaś najcudowniejsze tipi jakie widziałam :))). Mogę się zaprosić? Jestem małych gabarytów, więc miejsca Wam dużo nie zabiorę :P.
Pozdrawiam cieplutko, miłego poniedziałku 🙂
Agnieszka Gębka
4 maja 2015 at 06:50Cudownie…po tym dywaniku czułam, że na tym nie poprzestaniesz 😉
Kasia z Piątego Pokoju
4 maja 2015 at 06:59To zdanie to o mnie: "Budowałam je głównie w domu wspólnie z młodszym bratem wykorzystując koce i krzesła."
Tipi jest jak najbardziej na mojej liscie "to do". A skoro to taka łatwizna, to chyba nie będę z tym dłużej zwlekać 🙂
Aha, ostatnio też wyciągnęłam kupioną 1,5 roku temu "Zebrę" 🙂
domek przy lesie
4 maja 2015 at 07:04Brawo! Świetny pomysł, ale i wykonanie megastyczne 🙂
Pamiętam ja miałam bazę pod stołem :))) i przykrywałam go kocem.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Marta
Katarzyna Z (Zielony Myszak)
4 maja 2015 at 08:18Bardzo fajny pomysł z Tipi 🙂 Jak będę miała dzieci to wypróbuję. Swoją drogą to przypomniała mi się baza z dzieciństwa…krzesła przykrywane kocem 🙂 Patrzę na komentarze i widzę, że nie tylko mnie 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Aga fairy-in-the-house
4 maja 2015 at 08:22Martusia zrobilas cudowne tipi! Jestem zachwycona – piekne:))))
Adriana Szweda
4 maja 2015 at 09:27Tipi piękne i takie proste w wykonaniu.Kocham motyw gwiazdy wszedzie i na wszystkim, pozdrawiam i zapraszam do mnie na metamorfozę sypialni.
Pastelowa Kropka
4 maja 2015 at 10:15Super ten Twój tipi, przypomniały mi się czasy mojego dzieciństwa 😀 Miałam coś podobnego, nazywałam to jednak wigwamem, ale teraz jak czytam to jednak to było tipi 😉
Miłego dnia 🙂
Ali
4 maja 2015 at 10:46Moje się robi jak to widac w ostatnim poście.
Twoje wygląda rewelacyjnie, bez większego nakładu pracy a efekt jest i uśmiech dziecka , super !
Natalia K
4 maja 2015 at 12:12Jak byłam mała, uwielbiałam budować domki z koców… Tipi rewelacja! No wcale mnie nie dziwi, że słyszysz tyle pięknych słow…:)
uściski kochana
Ryba GDYBYRyby
4 maja 2015 at 13:43Rewelacyjne tipi 🙂 Sama mogłabym mieć w nim swoją bazę 🙂 Świetnie to wymyśliłaś 🙂
Anicja
4 maja 2015 at 15:30No pewnie, że jesteś wspaniałą mamą. Fajnie, że to taka zabawka na lata – u nas też to ogromny HIT, choć niestety nie handmade.
agnetha home
4 maja 2015 at 18:21Super!!! Kije do grabi?!?!? No jesteś niesamowita! W życiu bym nie wpadła ?????
Ania Liszka
5 maja 2015 at 06:21Dziękuję, że podzieliłaś się swoim dziełem. Tipi niesamowite. Normalnie czapki z głów… :):)
Mama z przedmiescia
5 maja 2015 at 08:51R-E-W-E–L-A-C-J-A!!! Podoba mi się, szczególnie, że nie wymaga szycia! "Zgapiam" pomysł dla mojego syna :))) Dzięki!!
SeeHome .made with passion
5 maja 2015 at 16:48Wyszło Ci świetnie i do tego motyw gwiazdki,który bardzo lubię.
Marilyn MM
8 maja 2015 at 10:51Tipi rewelacja!!!
Natalia D
20 maja 2015 at 13:44Bosko wyszedł.Nie dziwie się ze Alan jest nim zachwycony!!!!My też mamy tipi. na razie L chował się w nim gdy przychodziła pora jego drzemki,ale nasz pies jest nim zachwycony:)
sciskam