Niedzielny poranek – taki jak zwykle, nic ciekawego… Po śniadaniu M. oznajmił „szykujcie się, zabieram Was na rodzinną wycieczkę”… no tak, ale gdzie??? miejsce zwiedzania do samego końca było tajemnicą ;D…
Niedzielny poranek – taki jak zwykle, nic ciekawego… Po śniadaniu M. oznajmił „szykujcie się, zabieram Was na rodzinną wycieczkę”… no tak, ale gdzie??? miejsce zwiedzania do samego końca było tajemnicą ;D…