Powiem Wam szczerze, że nie mogłam się doczekać tego wpisu, a to wszystko przez jeden sprzęt, który oczarował mnie totalnie – wyglądem i tym, co jest w stanie zdziałać.
Wielofunkcyjne urządzenie Nutribaby+, bo o nim mowa, to najnowszy produkt francuskiej marki Babymoov, który pojawił się na rynku polskim kilka miesięcy temu. Absolutna świeżynka!
Najlepszy, jaki miałam do tej pory! Serio, bez koloryzowania i bez ściemy!
Naprawdę zasługuje na polecenie i pochwałę, bo to kawał dobrego sprzętu. Stosuję go już jakiś czas i jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to cena, bo ta do niskich nie należy. Ale jak to przeważnie bywa, coś za coś, z czegoś ona wynika i poniżej pokaże Wam z czego. Ponieważ, moim zdaniem, jest ona w stu procentach uzasadniona.
Nutribaby+ gotuje na parze, miksuje, podgrzewa, rozmraża, sterylizuje butelki, smoczki itp.
Zobaczcie sami, co ten mały sprzęcik potrafi:)
GOTOWANIE NA PARZE
No to do dzieła – gotujemy obiadek 😉
Przygotowałam łososia (pochłaniamy go w dużych ilościach, bo lubimy bardzo), cukinię, kalafiora i marchew; wszystko pokroiłam w niewielką kostkę, a kalafiora podzieliłam na różyczki.
Uruchomienie Nutribaby+ zaczynam od napełnienia wodą zbiornika do poziomu płytki izolacyjnej. Na płytkę nakładam naczynie do gotowania wody, które zbiera soki (z zachowanymi ich wartościami odżywczymi), powstające w wyniku gotowania, które potem mogę wykorzystać przy miksowaniu obiadku, gdyby ten okazał się za gęsty. Następnie układam koszyki, dwie sztuki, ale można gotować tylko w jednym, wszystko zależy od tego ile i jakie produkty zastosujemy. Koszyki wypełniam warzywami i rybą, te produkty, które potrzebują dłużej się gotować układam w dolnym koszyku, a te, które krócej – w górnym.
Nastawiam parametry -> wciskam przycisk gotowanie parowe i ustawiam czas. W książeczce z instrukcją znajduje się tabelka, w której do konkretnego produktu przypisany jest odpowiedni czas gotowania. Ustawiam czas za pomocą strzałek, zatwierdzam i czekam aż sygnał dźwiękowy da znać, że posiłek jest już gotowy. To naprawdę bardzo proste.
*Można w nim również ugotować jajka, wystarczy umieścić je w zagłębieniach na tackach wewnątrz koszyków.
ODMRAŻANIE
Postępuje w taki sam sposób, jak przy gotowaniu na parze, jedyną różnicą jest przycisk, który wybieram, tu jest nim -> odmrażanie.
MIKSOWANIE
Ugotowanego łososia z warzywami wrzucam do blendera obok, gdzie zostają zmiksowane (blender oferuje nam 3 poziomy prędkości miksowania – to wersja obiadku dla młodszych dzieci, my na co dzień miksować już nie musimy, Bruno (od kilku miesięcy) świetnie sobie radzi z większymi kawałkami.
Zmiksowany obiadek można spożyć od razu, schować do lodówki i spożyć go w dniu następnym albo zamrozić.
A kiedy mam pod ręką jagody, banany, maliny, mleko migdałowe i odrobinę syropu klonowego serwuję takie szejki 😉 Pychotka! ;P
STERYLIZOWANIE BUTELEK, SMOCZKÓW
Sterylizacja również jest bardzo prosta, wystarczy napełnić zbiornik wodą (do poziomu płytki izolacyjnej). Postawić koszyki jeden bądź dwa (zależy ile rzeczy i jak wysokie butelki mamy do wysterylizowania) uprzednio wyjmując z nich tacki. Butelki ułożyć do góry dnem, wszystko położyć bezpośrednio na płytce izolacyjnej. Na koniec zamknąć pokrywką i włączyć urządzenie. Wybrać funkcję sterylizowania, zatwierdzić przyciskiem „OK” i poczekać aż sygnał dźwiękowy poinformuje nas o zakończeniu.
PODGRZEWANIE OBIADU
Podobnie jak przy poprzednich funkcjach zaczynam od napełnienia wodą zbiornika, do poziomu płyty izolacyjnej. Umieszczam koszyki, jeden bądź dwa, w zależności od wysokości pojemnika/słoiczka (same, bez tacek). Słoiczek (bez pokrywki) stawiam bezpośrednio na płytce izolacyjnej i uruchamiam sprzęt. Następnie wybieram funkcję – podgrzewanie słoiczków, wybieram ilość pokarmu (w gramach) do podgrzania za pomocą strzałek, dodatkowo wybieram aktualną temperaturę słoika (pokojowa bądź z lodówki) i zatwierdzam przyciskiem „OK”. Sygnał dźwiękowy da znać, jak będzie koniec.
PODGRZEWANIE MLEKA
Wykonuje identyczne czynności, jak w przypadku podgrzewania słoiczka. Oczywiście zamiast ilości pokarmu w gramach – wybieram ilość płynu do podgrzania w ml i naciskam przycisk -> podgrzewanie butelki.
DODATKOWE INFORMACJE:
– Babymoov umożliwia zaopatrzenie się w personalizowane osłonki na panel sterowania, dzięki którym można dopasować sprzęt do stylu naszej kuchni.
– Możliwość mycia w zmywarce większości elementów -> koszyki, tacki, naczynie do gotowania wody, pokrywki, łopatka, dzbanek blendera, płyta izolacyjna.
– Łopatka dostępna w zestawie.
– Proste czyszczenie – usuwanie kamienia -> 100 ml gorącej wody + 100 ml octu wlewamy do zbiornika na wodę, pozostawiamy na 1-2 godzin lub dłużej, po upływie czasu wylewamy roztwór, wycieramy wnętrze zbiornika i grzałkę wilgotną szmatką.
– Nie zajmuje dużo miejsca, niewielki gabarytowo, ale dość pojemny.
– Design! Pięknie się prezentuje.
– Jedno urządzenie, a aż 6 funkcji spełnia.
– Pojemniki widoczne na zdjęciach, to pojemniczki Babybols 4×120 ml, także firmy Babymoov – do przechowywania i podgrzewania posiłków (można używać w mikrofali i mrozić).
Cieszę się bardzo, że zgodziłam się na przetestowanie i zorganizowanie sesji produktowej Nutribaby+, bo to naprawdę świetne urządzenie.
Polecam z czystym sumieniem!
Wpis powstał w ramach współpracy z ABCKID
6 Komentarze
Marta "Nefertari"
19 października 2017 at 23:05Faktycznie brzmi świetnie! 🙂
Pati
25 października 2017 at 18:11Dzień dobry
Widziałam u Pani na blogu narożnik pisa new i proszę o opinię. Czy jest wygodny i dobrze się spisuje? Jak po dłuższym użytkowaniu? A jak ta wielkość, czy spokojnie pomieści 3-4 osoby? Jak się na nim wypoczywa i śpi? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
PS robot jest super! Ale fajnie mieć taki sprzęt.
Agata Kozłowska
26 października 2017 at 11:29Wow! Jak oni upchnęli tyle funkcji w jednym urządzeniu. Podziwiam!
General Fresh
30 października 2017 at 10:10Brzmi naprawdę dobrze! Jak tylko nadarzy się taka okazja, to na pewno urządzenie przetestuję 🙂
Sandra
4 listopada 2017 at 19:10Bardzo fajne urządzenie. Na pewno ułatwi życie niejednemu rodzicowi 🙂
Bożenka
27 września 2020 at 10:03Kupiłam właśnie sprzęt i czeka w pudełku już nie mogę się doczekać kiedy go przetestuję… Maleństwo jeszcze za malutkie na obiadki ale zacznę od sterylizowania butelek i smoczków bo muszę go wypróbować po takich pozytywnych opiniach