Dom i wnętrza My home Polecane

MOJA STREFA RELAKSU: FOTEL + KONKURS

Processed with VSCO with hb1 preset

W moim rodzinnym domu był taki mebel, który przetrwał wszystko. Lepsze i gorsze czasy. Wiosną i latem stał przy drzwiach balkonowych, aby siedząc w nim czuć zapach świeżego powietrza, kwitnących drzew, słyszeć głosy i śmiech dochodzący z dworu. Jesienią i zimą był stawiany przy kaloryferze, gdzie po powrocie do domu w deszczowy czy mroźny dzień móc usiąść, opatulić się ciepłym kocem, oprzeć stopy o ciepły grzejnik z kubkiem gorącej herbaty bądź kakao w dłoni – rozgrzać się zwyczajnie.

Był on ulubioną miejscówką mojego dziadka, który po powrocie z pracy siadał w nim i opowiadał nam, jak mu minął dzień, a wieczorem odprężał się przy gazecie, książce bądź TV, często ze mną na kolanach. To były tak świetne czasy, które wspominam z wielkim sentymentem!

Z tym właśnie kojarzy mi się FOTEL, bo o nim tu mowa. Z moim domem rodzinnym, z dziadkiem przede wszystkim, z domowym ciepłem, odpoczynkiem i odprężeniem po całym ciężkim dniu pod kocem z kubkiem ciepłego napoju w ręku, ze spokojem i błogim lenistwem.

W naszym obecnym mieszkaniu fotela nie było, w sumie nie wiem dlaczego, może powodem był Ludwiczek, który dawno temu zakupiłam na allegro i samodzielnie odnowiłam. Zajmował on miejsce, a z funkcją prawdziwego fotela miał niewiele wspólnego. Nie był on ani funkcjonalny ani komfortowy i nie było tu mowy o jakimkolwiek relaksie. Na krótkie posiedzenie ok, ale, żeby spędzić w nim wieczór, swobodnie się oprzeć, wyciągnąć nogi i odprężyć, nie było mowy.

W moje ręce trafił jednak fotel z prawdziwego zdarzenia ZING się nazywa od Gala Collezione, nowoczesny o kubełkowym kształcie. Ja na niego mówię nowoczesny uszatek 😉 I powiem Wam szczerze, że przepadłam, dawno w tak wygodnym fotelu nie siedziałam. Ludwiczek poszedł w odstawkę oczywiście.

Jest dość duży (jak przyjechał i go zobaczyłam, bałam się, że mi się nie zmieści do salonu, w kącik, który dla niego przeznaczyłam, ale wpasował się idealnie i ze spokojem, na luzie zajął swoje honorowe miejsce), miękki i bardzo wygodny, naprawdę. Mogę się w nim wręcz zanurzyć i nawet nóżki do góry podwinąć, co przy Ludwiczku było abstrakcją 😉 Do tego (co ważne) idealnie wyprofilowany z podłokietnikami. Jest wysoki, oparcie sięga ponad głowę, którą bez problemu mogę oprzeć podczas siedzenia, dodatkowo posiada nakładany zagłówek, który w razie potrzeby można zdjąć. Boczne oparcia na głowę spisują się w momencie, kiedy oko samo się przymyka, a u mnie, po słabo przespanych nocach, często się to zdarza. Nie ma mowy o efekcie lecącej głowy czy „bujanki” typu retro piesek z kiwającą głową (tak mi się jakoś skojarzyło ;D).
Jest jeszcze jedna rzecz, którą w nim polubiłam, mianowicie funkcja obrotowa (obrót o 360 stopni). A największą frajdę z tej funkcji ma kto? no pewnie, że Alan. Kilka razy dziennie słyszę hasło: Mamo, kręć 😉
Mimo tego, że jest dość duży gabarytowo, jest lekki i bez problemu można go przesunąć np. w czasie sprzątania.

Stworzyłam więc taki mały kącik czytelniczo-relaksacyjny, o którym, swoją drogą, zawsze marzyłam. Przyniosłam z sypialni pieniek, który służy mi tu jako stolik na wszelkie niezbędniki, ustawiłam w pobliżu koszyk z pledami, aby mieć je zawsze pod ręką i obowiązkowo gazetnik wypełniony ulubionymi czasopismami, który jest na wyciągnięcie ręki. Aaa i lampa, no bez niej odprężające wieczory z książką nie miałyby racji bytu.
I w taki sposób aranżacja kącika gotowa. Teraz każdy chce w nim przesiadywać. Jeden schodzi, to drugi siada. Istne szaleństwo, a to wszystko za sprawą jednego fotela.

Co do koloru, tu Was pewnie zaskoczyłam?…Zieleń? Oczywiście istnieje możliwość wyboru koloru tkaniny. Obicie może być jednokolorowe, zamiast tkaniny można wybrać skórę naturalną, a nawet połączenie skóry z tkaniną lub dwukolorowych tkanin, ale to zestawienie barw wpadło mi w oko na samym początku. Tu zieleń połączona z szarością fajnie się komponuje, nie przypuszczałam wcześniej, że taki mix kolorystyczny będzie mi się kiedyś podobał. Sama siebie ostatnio zaskakuję 😉

Jesień w pełni. Dni są coraz krótsze, coraz szybciej robi się ciemno i dużo więcej czasu spędzamy w domu. To odpowiedni moment na zorganizowanie sobie takiego kącika. Myślę, że to taka pora roku, która wręcz nakłania do tego typu przedsięwzięcia. Bo kto by nie chciał w taki spokojny jesienny wieczór usiąść w wygodnym fotelu, narzucić na siebie koc i oddać się przyjemności (dla jednych będzie to książka, tv, muzyka w tle, telefon komórkowy i przegląd ulubionych blogów, a dla innych zwykłe wyciszenie :)). Jeszcze jak ktoś jest szczęściarzem i posiada kominek, to Olaboga, bajka po prostu.
Aż się rozmarzyć można.

 

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Poniżej widać dokładnie chromowaną, obrotową podstawę, która dodaje uszatkowi nowoczesności.
Połączenie klasycznego z nowoczesnym jest świetnym rozwiązaniem, zwłaszcza wtedy, kiedy nie jesteśmy do końca zdecydowani, jaki styl ma panować w naszym wnętrzu.

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Fotel wykonany jest z bardzo przyjemnego i delikatnego w dotyku materiału przypominającego z wyglądu filc. Tkanina nazywa się Nordic, to wysokiej jakości, nowoczesna tkanina typu aqua clean, którą czyści się tylko i wyłącznie wodą.

Processed with VSCO with hb1 preset

 

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Idealnie dobrany fotel, to prawdziwa domowa strefa relaksu, gdzie choć na chwilę możemy się zatrzymać, oddać błogiemu lenistwu czy wypić  herbatę z cytryną oglądając ulubiony serial.

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Wieczorem jest klimat, zwłaszcza wtedy, kiedy wszyscy śpią, a ja mogę się tu wygodnie rozsiąść, chwycić książkę i oddać się lekturze. Bardzo lubię ten czas sam na sam, który, jakby nie było, jest nam bardzo potrzebny.

Processed with VSCO with a5 preset

Processed with VSCO with a5 preset

Processed with VSCO with a5 preset

A czy Wy macie u siebie w domach wygospodarowany taki kącik czytelniczo-relaksacyjny?
Ciekawa jestem bardzo, piszcie śmiało.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Kochani na sam koniec wspólnie z producentem mebli Gala Collezione (dzięki któremu powstał ten wpis) mamy dla Was niespodziankę w postaci KONKURSU, w którym nagrodą główną do wygrania jest śliczny (w uniwersalnym biało-czarnym kolorze) zestaw: pufa i poduszka (widoczne na zdjęciu konkursowym).
To oznacza, że jedna osoba wygrywa cały zestaw.

picmonkey-image

Zasady konkursu są bardzo proste, wystarczy:
1. Zostawić (pod tym postem) komentarz wyrażający chęć udziału w konkursie z odpowiedzią na pytanie „Z czym kojarzy Ci się jesień?” (wystarczy jedno zdanie).
2. Polubić stronę My little home my passion oraz Gala Collezione na Facebooku (TU i TU).
3. Osoby anonimowe proszone są o pozostawienie adresu e-mail.
4. Wysyłka tylko na terenie Polski.

Bawimy się od dzisiaj do 13 listopada do północy. Natomiast, po wybraniu najciekawszej odpowiedzi, wyniki ogłosimy – najpóźniej – do dnia 16 listopadaw tym poście.

Zapraszamy serdecznie wszystkich do zabawy i mocno trzymamy kciuki.
Powodzenia!

_____________________________________________________________

EDIT : Kochani dziękujemy Wam bardzo serdecznie za udział w konkursie.
Wybór tej jednej zwycięskiej odpowiedzi naprawdę nie był łatwy! Pięknie opisujecie jesień!

Ale nie przedłużajmy…
Nagroda główna w postaci zestawu pufa i poduszka pojedzie do…

U MAMUSI MUMINKA!

bez-tytulu

Ale to nie koniec!
Producent mebli Gala Collezione zauroczony Waszymi odpowiedziami postanowił przekazać dodatkowe upominki – niespodzianki, które otrzymują:

GWIAZDA
PANNA MATKA
EDKA767
GOSIA Noway M Norway
KAROLINA S.

Gratulacje ogromne!

Dziewczyny! Prześlijcie mi proszę na maila (mylittlehomemypassion@gmail.com) swoje adresy do wysyłki wraz z numerami telefonu (paczki będą wysyłane kurierem).

Jeszcze raz dziękuję bardzo, że bawiliście się z Nami! <3

Mogą Ci się spodobać

40 Komentarze

  • Odpowiedz
    Ela
    2 listopada 2016 at 20:32

    Witam, jesień kojarzy mi się z książką i herbatą różaną :)Pozdrawiam, Ela
    ellan-p@wp.pl

    • Odpowiedz
      Gwiazda
      9 listopada 2016 at 08:32

      Matka Natura to mądra kobieta. Dlatego jesień kojarzy mi się z porządkami, nie w szafie( chociaż takowe by się przydały), ale takimi wewnętrznymi. Tak jak drzewa na jesień zrzucają liście robiąc miejsce na nowe, tak ja zawsze na jesień staram się wyrzucić z głowy wszystkie żale, smutki i wspomnienia o czymś co mi się nie udało. Idę wtedy na spacer w wietrzny dzień i pozwalam wiatrowi przeganiać te wszystkie negatywne myśli, jak liście spod drzew. A co zostaje ? Kasztany i żołędzie czyli zaczątek nowego życia, pełne pozytywnej energii. Znajduje taki jeden wyjątkowy i przez cały rok noszę w torebce. Mój własny jesienny amulet na szczęście.

  • Odpowiedz
    Natalia K
    2 listopada 2016 at 20:58

    W takim przyjemnym i pięknym miejscu można wypoczywać bez końca. Ciepło kochana ściskam 🙂

  • Odpowiedz
    Małgosia
    2 listopada 2016 at 21:43

    Cudny ten fotel:) ja wybrałabym szarość. Ale ten kolor również pięknie wygląda. U nas na fotel nie ma miejsca, ale taka pufa byłaby idealna. Biorę więc udział w konkursie:) z czym kojarzy mi się jesień? Jesień to dla mnie kolorowe, złote, żółte i brązowe liście. Jesień to złote krajobrazy i wyprawy w Góry. Ale przede wszystkim jesień to czas, gdy zamykamy się w domowych pieleszach, z puchową poduchą, grubym kocem, w wełnianych kapciach, z kubkiem gorącej kawy, w uściskach NAJKOCHAŃSZYCH przy blasku świec!

  • Odpowiedz
    Agatarn
    2 listopada 2016 at 21:58

    Jesień to spokojne, rodzinne wieczory przy kominku …. Pozdrawiam Aga

  • Odpowiedz
    Milka
    2 listopada 2016 at 22:14

    Z szaleństwem w liściach– zbierasz je, turlasz się w nich, rzucacie się nimi, chodzisz po nich – to wszystko sprawia, że wspominam swoje dzieciństwo!
    P.S
    Świetny fotel ?

  • Odpowiedz
    Anonim
    2 listopada 2016 at 23:24

    Niestety od kiedy zmarła moja koleżanka tylko z Nią..z opadającymi liściami podczas pogrzebu w październiku..z wiatrem który rozwiewal mi włosy podczas ceremonii pogrzebowej..od tego momentu jesień i jej kolory to tylko wspomnienie Weroniki..

  • Odpowiedz
    Gosia
    3 listopada 2016 at 09:50

    Jesień? ….feeria barw,liście, jarzębina, gorąca, pysznie pachnąca herbatka w ciepłym mieszkanku.☺

  • Odpowiedz
    BEATA
    3 listopada 2016 at 10:37

    Jesień…kojarzy mi się z „ciepłymi” dodatkami – takie jak designerski kubek z ciepłą herbatą, gruba tkanina, wnętrzarski magazyn, świece, lampiony i grube koce i trzask kominka… to wszystko co tworzy jesienną aurę w naszym domach. Ponadto pozbierane z podwórka kasztany, szyszki…
    I nic tak nie otula wnętrza jak sami mieszkańcy i zwinięty w kłębek kot co śpi na dywanie. <3 KOCHAM JESIEŃ.

  • Odpowiedz
    Jola
    3 listopada 2016 at 18:45

    A ja mam pytanie o producenta tkaniny Nordic, gdzie można ją kupić?

    • Odpowiedz
      Marta
      8 listopada 2016 at 18:36

      Już jestem z odpowiedzią 🙂 producentem jest Aquaclean Poland Sp. z o. o., ale nie wiadomo czy można ją kupić detalicznie 🙂

  • Odpowiedz
    Panna Matka
    3 listopada 2016 at 22:58

    Dla mnie jesień, to powrót z wykopków które gdy byłam mała organizowali moi dziadkowie, gdy jeszcze mieli gospodarstwo. To ognisko, w którym te ziemniaki były pieczone, to wypalanie liści, to nostalgia i „Wspomnienie” Czesława Niemena. Jesień to słońce, kolory liści, grzyby, wrzos. A tak najbardziej to jesień sprzed 3 lat, kiedy zamieszkałam w naszym już teraz to mogę powiedzieć mieszkaniu i tęsknota za moim rodzinnym Kaliszem. To samotność w nieznanym miejscu, oraz brak przyjaciół. Wówczas jesień była okraszona smutkiem,a dziś to wspomnienie nauk życiowych jakie mi dał ten okres. Dzięki tej jesieni pokochałam ten dom i zrozumiałam to, że aby zacząć życie od nowa czasem warto zostawić wszystko za sobą.

  • Odpowiedz
    Katarzyna
    4 listopada 2016 at 01:25

    Jesień kojarzy mi się, w dzień z kolorowym parkiem, a po zmroku z książką lub włóczką i szydełkiem do kompletu z gorącym kakao.

  • Odpowiedz
    Agnieszka z Mierzei Wislanej
    4 listopada 2016 at 17:16

    Mam od roku swój fotel ? wymarzony, szary, wygodny. Mój tron ? Idealne miejsce by piczytać, ogrzać się przy kominku, poprzytulać dzieci czy usiąść mężowi na kolanach ?
    Twój fotel jest świetny, zachęca by w nim się ulokować ☺

    Jesień nie należy do mojej ulubionej pory roku, zwłaszcza jak wygląda tak jak ta w tym roku. Jedyne plusy to długie wieczory i ogień w kominku oraz blask świec, które palą się u mnie każdego dnia w domu.
    Pozdrawiam
    Agnieszka

  • Odpowiedz
    Sabina Kobus-Śmietanka
    4 listopada 2016 at 21:57

    Kochana mam identyczną strefę relaksu!!!Mam tylko inny fotel- stolik ten sam (mąż mi zrobił). Pozdrawiam cieplutko Cię.

  • Odpowiedz
    Made in forest
    4 listopada 2016 at 23:24

    Jesień to zapach, obłedne kolory, złote, delikatne słońce i stalowe pedzone wiatrem chmury. Jesienią moim najlepszym przyjacielem staje się mój przytulny, ciepły i otulony światłem dom oraz książka. Muzycznie – z jesienią nieodzownie kojarzy mi się piosenka zespołu Hey – Wczesna jesień – kórej odsłuchanie o tej porze roku stało się już moja tradycją.

    Ps.
    Fotel przepiękny. W modnym obecnie kolorze, bo podobno zieleń wraca na salony.

  • Odpowiedz
    Emilia
    5 listopada 2016 at 16:35

    Złoto, miedź i brąz te barwy sprawiają, że robi mi się cieplej, a w domu przytulasy z moimi Chłopakami. ❤??Z tym właśnie kojarzy mi się jesień. Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    Karolla
    5 listopada 2016 at 17:47

    Jesień to:
    -czerwone kalosze,
    – deszcz,
    – kolorowe liście,
    – kupki zgrabionych liści,
    – spacery do lasu,
    – dłuższe wieczory,
    – książka,
    – koc.

  • Odpowiedz
    U Mamusi Muminka
    6 listopada 2016 at 00:29

    Żeby odpowiedzieć Ci na to pytanie, zabiorę Cię w podróż do przeszłości. Jestem dzieckiem i budzę się w sobotę rano. Słyszę wodę chlupiącą w rurach kaloryferów i czuję przyjemne ciepło. Otwieram oczy, za oknem szaro, buro i ponuro. Wiem, że babcia napaliła w piecu i słyszę, jak się krząta. Dom pachnie leciutko dymem i ten zapach, to ciepło i dźwięki dochodzące z kuchni, są dla mnie definicją poczucia bezpieczeństwa. Wiem, że kiedy wstanę, pójdę zgrabić liście (jak co sobotę) i zebrać orzechy, które zrzucił wiatr. Bardzo to lubię, czuję się jakbym szukała skarbów.

    Minęło ponad 20 lata, nie ma już babci, dom został zburzony, a orzech ścięty, ale jesień ciągle kojarzy mi się z tym ciepłem i bezpieczeństwem, azylem. Rozumiesz pewnie, że to moja ulubiona pora roku 🙂
    Pozdrawiam!
    Ps. Polubienia z konta prywatnego – Magda Juda.

  • Odpowiedz
    Marta Balicka
    6 listopada 2016 at 06:15

    jesień to nostalgia….chwila wytchnienia……czas na oddech i zastanowienie…..to czas na werandzie w wygodnym fotelu z filiżanką herbaty w dłoni…..to czas przy kominku w pierwsze chłody z ciepłymi skarpetami na stopach…..to zapach liści, jarzębiny, palonych ognisk gdzieś w ogrodach szykujących się do zimy…..

    to czas na wsłuchanie się w siebie i swoje marzenia….

  • Odpowiedz
    Marta
    6 listopada 2016 at 21:41

    Jesień kojarzy mi się z ferią barw, książka, kocykiem, światłem świec i malinową herbatką.

  • Odpowiedz
    Ola Gościniak
    7 listopada 2016 at 09:19

    Świetne miejsce, zwłaszcza na jesień – też by mi się taki przydał 🙂

  • Odpowiedz
    Dominika
    7 listopada 2016 at 09:49

    Jesień to kocyk, termofor i przepyszna herbata z miodem i cytryną, a to wszystko przy aromacie jabłka z cynamonem.

  • Odpowiedz
    zadbana zawodowo
    7 listopada 2016 at 09:50

    Taki fotel to dobrodziejstwo. Nie ma w domu lepszego miejsca do czytania, schowania się pod koc z gorąca herbatą lub czekoladą 🙂 Niestety jeszcze takiego nie ma, ale ten kształt, jak piszesz tzw. uszatek, coraz bardziej do mnie przemawia. Widziałam już jeden taki, idealny w kolorze szarym <3

  • Odpowiedz
    koza domowa
    7 listopada 2016 at 10:00

    Piękny fotel! Właśnie wczoraj kupiłam fotel do naszego salonu! 🙂 Pozdrawiam! Kasia

  • Odpowiedz
    Kamila
    7 listopada 2016 at 10:29

    Jesień kojarzy mi się z moim ulubionym marchewkowym po kostki grubym wełniany swetrem który ogrzewa mnie po całym dniu pracy 😉

  • Odpowiedz
    IwoN(IT)KA
    7 listopada 2016 at 12:43

    Bardzo fajny kącik 🙂 ja u siebie niestety nie mam miejsca dla siebie, a szkoda, bo marzy m się takowe z własną biblioteczką i szafką z włóczkami, gdzie bym się zamykała i odcinała od codzienności chociaż na 5 minut 🙂

  • Odpowiedz
    Mirella
    7 listopada 2016 at 21:22

    No, taki fotel to jest coś :3 Aż chce się usiąść i poczytać książkę! <3

  • Odpowiedz
    Anna
    8 listopada 2016 at 09:02

    Jesień to pani ubrana w kolory…rudości , czerwienie , żółcie.. to książka czytana pod kocykiem,to kubek herbaty z imbirem, to długie wieczory spędzone z najbliższymi..

  • Odpowiedz
    edka767
    8 listopada 2016 at 14:57

    Jesień kojarzy mi się właśnie z czarno białymi pasami bo : od razu rzuca się w oczy, sprawia,że musimy bardziej uważać na swoje bezpieczeństwo rozglądając się do okoła i zapobiegając chorobom i innym wypadkom. Jesteń kojarzy mi się z pustymi drzewami, gdzie liście opadły, a wkoło jest szaro! W mojej okolicy nie ma widoków jak z internetu, gdzie jesteś jest piękna i kolorowa! Niestety! Dla mnie kojarzy się z wyzwaniem… Wyzwaniem które podejmuje by przetrwać! Taki zestaw? Na pewno nie pozwoliłbym mi popaść w jesienną chandrę !

  • Odpowiedz
    D.
    8 listopada 2016 at 23:39

    Jesienią w pochmurne wieczory, lubię się wygrzać w kocu we wzory.
    Wraz z kubkiem czekolady w ręce, zły humor odchodzi naprędce.

    Właśnie tak mi się kojarzy jesień 🙂

  • Odpowiedz
    Zebra Ola
    9 listopada 2016 at 08:49

    Swietny fotel i doskonale pasuje u Was 😉

  • Odpowiedz
    gosia
    9 listopada 2016 at 11:18

    Jesień- najszykowniejsza stylistka z czterech sióstr….jak każda inna pora roku ma coś niezwykłego do zaoferowania…dla mnie to czas na wyciszenie, refleksję, spokój i przystanek w biegu, ale też i wyzwania i snucie dalekosiężnych planów…to zbieranie plonów z mojego własnego ogródka życia…
    Kocham Panią Jesień za wszystkie dobra- podgrzybki…soczyste jabłka…. orzechy laskowe…
    Za te liście w zestawie barw, z których tworzyć można wykonać ciekawe bukiety, ozdoby, wianki…
    Jesień to bogactwo smaków, kolorów, inspiracji…z tym mi się kojarzy ta pora roku…Jestem
    szczęściarą, że mogą z tych dobrodziejstw czerpać i ją poznawać każdego roku:)

    pozdrowienia.
    Małgosia
    E-mail: long_lashes123@wp.pl
    FB- Noway M Norway

  • Odpowiedz
    Iwona
    11 listopada 2016 at 17:38

    Jesień …kojarzy mi się z liśćmi w pięknej palecie barw.

  • Odpowiedz
    Magda
    11 listopada 2016 at 18:16

    Fotel marzenie – idealny do zaczytania na chłodne jesienno-zimowe wieczory 🙂 A jesień jest dla mnie eksplozją kolorów, to dziecięce piski radości podczas spacerów w alejkach parku usłanego kolorowymi, szeleszczącymi liśćmi, długie wieczory spędzane w silnych, bezpiecznych ramionach przy blasku świec i lampionów.

  • Odpowiedz
    koza
    12 listopada 2016 at 13:10

    JESIEŃ kojarzy mi się z wygodnym fotelem, kubkiem kakao i rodziną siedzącą na dywanie, ze wspólnymi rozmowami, ciepłym kocem i opadającymi liściami. Jesień to wspaniała pora roku, choć bywa że jest plucha, to jednak właśnie jesienią mogę być dumny ze swego zucha. Jesień kojarzy mi się z pieczeniem, grabieniem liści i układaniem dekoracji w domu z kasztanów, zżółniętych liści . Ot tyle! Czy wiele? Dla mnie tak! Bo każda z tych rzeczy ma znaczenie.

  • Odpowiedz
    ewa
    13 listopada 2016 at 12:01

    Jesień kojarzy mi się z ciepłym kocykiem, kupionym przez mojego męża i Małym Księciem czytanym z synem. Ze spacerami po wyludnialym parku, w poszukiwaniu kasztanow i żołędzi. Ze spokojem i ciszą wieczoru, gdy pies kładzie się w nogach, grzejąc moje zimne stopy. Z miłością <3

  • Odpowiedz
    Minnie
    13 listopada 2016 at 12:02

    Sliczny i idealny dobrany kolor fotelu 🙂 a mam zdanie o jesieni, nie chce mowic negatywnie ale kojarzy mi sie z tym ze jesien to otwarty sezon przeziebienia 🙂

  • Odpowiedz
    Karolina woźniak
    13 listopada 2016 at 14:44

    Jesień kojarzy mi się z butami skąpanymi w błocie, zupą dyniową , gorąca czekoladą, chorymi zatokami od zimnego wiatru i nadzieją że w końcu skończy się ten rok…a nóż kolejny będzie lepszy:)

  • Odpowiedz
    Karolina S.
    13 listopada 2016 at 22:24

    Jesień kojarzy mi się…
    …z aromatem cynamonu, który otula ciepłem cały dom…z orzechami włoskimi zbieranymi pod olbrzymim orzechem koło rodzinnego domu, od których obierania z łupin mam poczerniałe palce…z ciastem marchewkowym oblanym grubą warstwą czekolady… z aromatycznymi pieczonymi jabłkami z miodem, płatkami owsianymi i rodzynkami…z ziębiałymi dłońmi, które ogrzewam kubkiem herbaty z cytryną i imbirem… z kocem, którym otulam stopy…z liśćmi, które szeleszczą pod butami…ze słońcem, które sprawia, że mrużysz oczy i wystawiasz twarz do słońca, które je otula…tak to jesień

  • Skomentuj Sabina Kobus-Śmietanka Anuluj