Z życia wzięte

WSPOMNIEŃ CZAR

Jesień, to ta pora roku, która skłania mnie do życiowych refleksji, długie, chłodne wieczory sprzyjają spędzaniu czasu w domu, najlepiej w dresie pod kocem, ale wśród bliskich.
Wtedy właśnie lubię wracać myślami i obrazami do przeszłości, wspominać i dzielić się historiami z własnego dzieciństwa z Alanem.
Wczorajszy wieczór minął nam na wertowaniu pudła z nieskromną ilością zdjęć, tych sprzed kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu, a nawet kilkuset lat.
To one natchnęły mnie do dzisiejszego wpisu.

Ta sentymentalna podróż w czasie wywołuje uśmiech, ale sprawia też, że łezka w oku się kręci.
Taka miękka klucha ze mnie, cóż począć 😉
I patrząc na te fotografie, muszę przyznać, że miłość do detali odziedziczyłam po dziadku Kaziu.
Był to elegancki mężczyzna (był, bo nie ma go już ze mną 19lat!), ale pamiętam go bardzo dobrze, może dlatego, że był mi jak ojciec.
Zawsze pięknie pachnący, dbający o najmniejszy szczegół nie tylko w swoim wyglądzie.
5 rzeczy (materialnych, bo inych jest znacznie więcej), które, w pierwszym momencie przychodzą mi do głowy, z którymi kojarzy mi się jego osoba, to kapelusz, walizka, zegarek, spinki do mankietów i pączki.
Kapelusz/e, miał ich kilka i nie ruszał się bez nich z domu, taki jego znak rozpoznawczy.
Walizka, która skrywała zawsze coś pysznego, pamiętam dobrze gumy Donald
z Pewexu.
Zegarek, jeden porządny z dużą złotą tarczą, która niewiarygodnie lśniła.
Spinki do mankietów, pamiętam te z kości słoniowej, które zakładał na rodzinne uroczystości.
Pączki, ale też chruściki i chleb smażony na patelni z cukrem, to były jego popisy kulinarne, których smak pamiętam do dziś.

Nie bez powodu zbieram kapelusze, a mój wybór zegarka padł na markę Daniel Wellington i model Classic St Mawes Lady.
Wyglądem przypomina mi właśnie ten dziadka, stylowy, klasyczny, minimalistyczny.
Piękno i prostota w jednym, inwestycja na lata, do tego totalny wzbudzacz pozytywnych emocji.
Nie mogło być inaczej – musiał trafić na moją rękę!

Jeśli Wy także chcielibyście stać się posiadaczami swojego zegarka Daniel Wellington, możecie już teraz kupić go 15% taniej, wpisując na stronie www.danielwellington.com/pl
kod: mylittlehomemypassion z darmową wysyłką na cały świat!
Kod ważny jest do 15.01.2016.

Udanego tygodnia!
M.

Mogą Ci się spodobać

9 Komentarze

  • Odpowiedz
    Lena
    10 listopada 2015 at 00:39

    Ja także niedawno wspominałam z rodzinką dawne czasy… ach ta jesień 😉 Kocham stare zdjęcia! Dziękuję za kod rabatowy – zegarek będzie świetnym prezentem gwiazdkowym dla mojego Taty 🙂

  • Odpowiedz
    Jessica W
    10 listopada 2015 at 06:56

    Zegarek jest piękny, niestety nie noszę ich. Nie lubię jakiejkolwiek biżuterii na palcach, nadgarstkach. Za to zakochałam się w aparacie..jest cudowny i magiczny.

  • Odpowiedz
    Beatrice
    10 listopada 2015 at 09:08

    Same cuda

  • Odpowiedz
    aldia arcadia
    10 listopada 2015 at 09:28

    Dobrze tak powspominać czasem, a jeszcze lepiej mieć zawsze w bezpiecznym miejscu takie pamiątki 🙂

  • Odpowiedz
    Avrea
    10 listopada 2015 at 09:54

    wpomnien czar…

  • Odpowiedz
    Natalia K
    10 listopada 2015 at 09:55

    Jesienią, a przede wszystkim w listopadzie tez często wracam do wspomnień.
    Zegarek jest piękny.
    Ściskam cieplutko 🙂

  • Odpowiedz
    Panna Matka
    10 listopada 2015 at 11:55

    Uwielbiam takie wspomnienia.Mam wrażenie że z biegiem lat utrwalają się one coraz bardziej.
    http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com

  • Odpowiedz
    Young Wife
    13 listopada 2015 at 10:53

    Zegarek jest świetny! Mam bardzo podobny, z tym, że całkowicie retro – należał jeszcze do mojego dziadka za młodu 😉

  • Odpowiedz
    Aga z inkpinka
    19 listopada 2015 at 11:30

    Ostatnio się zastanawiam mocno nad tym zegarkiem w wersji z czarnym paskiem. Kusisz kusisz. Ps. zdjęcia jak zawsze piękne! :*

  • Skomentuj Jessica W Anuluj