Lifestyle

MOJA CHWILA…

Macie już jakieś konkretne plany na ten rok? (co prawda już koniec stycznia, ale na planowanie nigdy nie jest za późno, prawda? )
Robicie w ogóle takowe zestawienie?

Jeszcze jakiś czas temu byłam dla siebie bardzo wymagająca – za bardzo, ciągle w mojej głowie słyszałam MUSZĘ…zrobić to, zrobić tamto, to kupić, tam pojechać…o nie skończyło się! 
ja nic NIE muszę, ja MOGĘ, ale to zależy tylko i wyłącznie od tego czy CHCĘ!
Mój głos wewnętrzny był za bardzo ambitny, trzeba było go trochę przystopować 😉
Znacie to, planujemy coś zrobić lub kupić, ale nic z tych planów nie wychodzi (wiadomo różnie to bywa) i co… mamy wtedy wyrzuty sumienia, mało tego zarzucamy sobie, że jesteśmy do niczego, że nie jesteśmy w stanie zrealizować ani jednego swojego założenia, to jest straszne, wiem, bo sama to przechodziłam…
Niepotrzebnie! To tkwi jedynie w naszej podświadomości, tak naprawdę nikt z nas nic nie MUSI i to od nas samych zależy jak podchodzimy do danych sytuacji.
Aktualnie nie robię dalekosiężnych planów, co ma być, to i tak będzie…już sie z tym pogodziłam…
 wiadomo jakaś tam lista rzeczy, które np.chciałabym kupić, zrobić, zobaczyć jest – w głowie – ale nie mam na jej realizację ograniczenia czasowego, wiecie takie – może kiedyś 😉
Będzie okazja, ochota, potrzeba, to się wykona i tyle 😉
Bez żalu, wyrzutów, rozczarowania, wtedy radość z osiągniętego celu wydaje mi się większa 😉
Teraz tak właśnie pomyślałam, że nawet nie mamy sprecyzowanych planów na ferie (a to juz niedługo przecież) czy wakacje, czyli z tego wniosek, że znów bedzie na spontanie Panie M. prawda?! 😉

Co najważniejsze przestałam przejmować się rzeczami, na które i tak nie mam wpływu, bo po co się zadręczać???, to i tak nic nie zmieni, jedynie zdrowie moje może ucierpieć. Bez sensu!
Nie jestem zbawicielem świata, superwomen itp. jestem zwykłym prostym człowiekiem – kobietą, który ma prawo do spokojnego życia, zwłaszcza wewnętrznego, ot co.

A teraz czas na kawę, a potem…zobaczymy… 😉

notes  anita się nudzi / kubek scandi concept / podkładka hand made / gwiazdka hand made / poszewka choinki M.House / poszewka a’la beton MonkeyMachine
Udanego i beztroskiego weekendu 😉

Odpoczywajcie ile wlezie ;P

Image and video hosting by TinyPic

Mogą Ci się spodobać

20 Komentarze

  • Odpowiedz
    anita sie nudzi
    31 stycznia 2015 at 11:59

    Zgadzam się w całej rozciągłości. Niech zatem to będzie tylko to do list tych CHCĘ rzeczy ;))

  • Odpowiedz
    Natalia D
    31 stycznia 2015 at 12:05

    Zupełnie się z Tobą zgadzam!Sama doszłam do takiego wniosku już jakiś czas temu i nie planuję dalej niż na dwa miesiace czyli tyle co ile kursujemy pomiędzy UK a naszym nadmorskim domem. Nauczyłam się,że będąc żoną inżyniera pracującego w różnych miejscach nie mogę za daleko wybiegać w przyszłość/ Jest tu i teraz!
    miłego odpoczynku i kawy:)Ja właśnie wstawiłam zbożowe ciasteczka dla synka,a potem pyszna tarta mnie czeka:)
    ściskam MOCNO

  • Odpowiedz
    SeeHome .made with passion
    31 stycznia 2015 at 12:45

    Dalekosiężnych planów nie robię.Wyjątek stanowią tu wakacje, bo już teraz zastanawiam się, jak mają one wyglądać 🙂

  • Odpowiedz
    Monika.
    31 stycznia 2015 at 13:27

    Magiczne chwile i piękne rzeczy 🙂

  • Odpowiedz
    Ania Scraperka
    31 stycznia 2015 at 14:37

    Rownież sie zgadzam! :)))) śliczne kadry… Ile spokoju w nich 🙂
    Pozdrowienia

  • Odpowiedz
    Justyna
    31 stycznia 2015 at 15:00

    Ja już też przestałam planować i mówić, że MUSZĘ to zrobić … dzięki temu człowiek ma mniej rozczarowan i frustracji… pozdrawiam

  • Odpowiedz
    TheDeliratio
    31 stycznia 2015 at 15:04

    Zgadzam sie!spokojnego weekendu!

  • Odpowiedz
    Alicja
    31 stycznia 2015 at 15:17

    A ja już niczego nie muszę. Już dawno nie robię planów. Co dam radę zrobić to będzie tylko moją radością :-). Pozdrawiam.

  • Odpowiedz
    Magdalena S
    31 stycznia 2015 at 15:23

    Nie planuje, tylko czekam co los przyniesie ;))) Lepiej byc mile zaskoczonym niz rozczarowanym jesli nasze plany nie wypala ;)))

  • Odpowiedz
    Kasia S
    31 stycznia 2015 at 15:50

    Co prawda plany na ferie i wakacje już mam, ale nic poza tym. Przestałam planować, gdy zazwyczaj dzień przed planowanym wydarzeniem któreś z dzieci się rozchorowało. Co ma być to będzie

  • Odpowiedz
    Zoyka
    31 stycznia 2015 at 16:16

    Nie ma co gnać 🙂 bo i po co 🙂
    buźka

  • Odpowiedz
    Natalia K
    31 stycznia 2015 at 19:23

    Zgadzam się z tobą kochana… Wszystko samo się ułoży… jak to mówią "wyjdzie w praniu":)
    Piękny notes:)
    milutkiej reszty weekendu:)

  • Odpowiedz
    Kasia Urbańska
    31 stycznia 2015 at 20:46

    Ja tez nie gnam..Nie planuje. Czasem spontan jest lepszy i bardziej cieszy.. Cieszmy się tym co mamy.. Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    Anicja
    31 stycznia 2015 at 23:08

    Doskonale Cię rozumiem, bo wiele lat żyłam w pułapce "muszę", czasem nadal łapię się na tym, że powinnam obniżyć standardy. Nie łatwo być perfekcjonistką. Buziaki.

  • Odpowiedz
    hand made by Kamilla
    31 stycznia 2015 at 23:17

    prawda 🙂 choć sama co roku robię sobie listę… moich "zachcianek"
    chciałabym kupić / zrobić / zrealizować itd itp…. ale nic na siłe , jeśli nie uda mi się czegoś zrealizować – nie mam o to do siebie żalu, widać tak miało być 😉
    powolutku uczę się cieszyć z tego co mam i co los przynosi 🙂
    pozdrawiam serdecznie

  • Odpowiedz
    Beti House
    1 lutego 2015 at 08:26

    Jest takie powiedzenie…chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu jakie masz plany. I chyba coś w tym jest, bo zwykle jak planowałam sobie coś, to nigdy nic z tego nie wychodziło. Przestałam planować, żyję jak student z dnia na dzień a co przyniesie los zobaczymy 🙂 Wiem tylko co bym chciała, o czym marzę ale kiedy to zrobię nie ma znaczenia!
    Buziaki

  • Odpowiedz
    Qawiorka
    1 lutego 2015 at 16:15

    Dokładnie: Najpierw kawa, a potem się zobaczy! Tak 3mać!

  • Odpowiedz
    Szczere Pole
    2 lutego 2015 at 08:23

    Rozumiem doskonale.Tyle rzeczy się dzieje samoistnie,że lepiej nie wybiegać z tym planowaniem:) Spontan szczególnie podczas wakacyjnych wyjazdów- polecam!Pozdrawiam.Ania

  • Odpowiedz
    Aga fairy-in-the-house
    2 lutego 2015 at 10:42

    Dokladnie tak Martus:) nic nie musimy a mozemy chciec …i zobaczymy co z tego wyjdzie:)) Usciski kochana!!!!:)***

  • Odpowiedz
    An Zulka
    2 lutego 2015 at 15:33

    Mam podobne podejście…nie warto planować na przyszłość, na najbliższy rok. Bo jutrzejszy dzień może pokrzyżować wszystkie plany. Ja planuję w granicach możliwości, kiedy umiem coś przewidzieć. Nie wybiegam w przyszłość dalej niż na kilka tygodni. I póki co, wszystko się jakoś układa 😉

  • Skomentuj Natalia K Anuluj