Z pewnością większość z Was słyszała lub osobiście brała udział w projekcie zorganizowanym przez
cieszę się, że i ja miałam tę przyjemność i mogłam przetestować jej farby.
W ten weekend miałam zadanie bojowe do wykonania – ozdobić mini – mebelki, które znajdowały się w komplecie razem z farbami.
W ten weekend miałam zadanie bojowe do wykonania – ozdobić mini – mebelki, które znajdowały się w komplecie razem z farbami.
Jak dla mnie świetna zabawa, ogromna frajda, przypomniałam sobie fragmenty z dzieciństwa – zabawy z udziałem domku dla lalek, wspomnienia wróciły…
Specjalnie do tego projektu zakupiłam nawet laleczkę ( nie mam córy, nad czym ubolewam, tym bardziej zabawa była przednia ;))
Mebelki będą prezentem urodzinowym dla mojej chrześniaczki Antosi, która niedługo skończy 3 latka, mam nadzieję, że prezent się jej spodoba.
Kolory, które wybrałam…, no właśnie…w trakcie ich zamawiania postawiłam na pastele w tym 2 odcienie różu…na początku taki był zamiar – mebelki będą różowe, ale w trakcie malowania, zmieniłam taktykę…
Róż to nie Ja.
Użyłam więc kolorów, które u siebie chętnie stosuję, które mnie charakteryzują, które odzwierciedlają moje wnętrze.
Róż zostanie, może jeszcze się kiedyś przyda 😉 wiadomo nie od dziś, że kobieta zmienną jest ;D
Może kilka słów o samych farbach Śnieżka
– są bezzapachowe ( malując w domu w obecności dzieci, to bardzo ważny aspekt!!!)
– łatwo – zmywalne !!! z rąk 😉 zawsze się wymaluję, wiem są przecież rękawiczki, ale przypominam sobie o nich zawsze za późno, jak już się ubrudzę ;D
– wystarczą 2 warstwy, aby całkowicie pokryć powierzchnię, super wydajne i bardzo ekonomiczne (mniej pracy + grubszy portfel) 😉
– wyraziste odcienie, zgodne z etykietą, bez niespodzianek w środku!
– szybkie wysychanie !!! (oszczędzamy czas!)
Niejednokrotnie pisałam już na blogu, że uwielbiam i z czystym sumieniem polecam farby akrylowe do drewna i metalu!
Jeśli planujecie przemalowanie mebli, zabawek, dekoracji z drewna bądź metalu
polecam Wam Emalia akrylowa do drewna i metalu Śnieżka – piszę to od siebie, ponieważ dostaje wiele wiadomości od czytelników
z zapytaniem: jakiej farby użyłam lub jakiej użyć do tego typu przeróbek?…
Ja zawsze stosuję właśnie taką – akrylową 😉
BIAŁY
CZARNY
ŻÓŁTY
Żeby ruda (to nie było zamierzone haha) wpisała się w klimat B&W – dostała nową kieckę 😉
To jeszcze nie koniec przygody ze Śnieżką 😉
oprócz farb dostałam coś jeszcze, ale o tym innym razem;)
Przy okazji dziękuję serdecznie Ani i firmie Śnieżka
za zaufanie i możliwość przetestowania i zaprezentowania ich produktów!
Do napisania ;*
26 Komentarze
Marta Kurkiewicz
6 października 2014 at 11:02Wspaniały prezent i piękne kolory. :))
Cieszę się, że zrezygnowałaś z różu.
Ja również zawsze z czystym sumieniem (i rękami) polecam farby akrylowe do drewna i metalu. :))
Dom na górce - Kreatywny Świat Kobiety
6 października 2014 at 11:27Ja właśnie wczoraj malowałam kołyskę śnieżką, również polecam:)
Spelnione Marzenia Ilona
6 października 2014 at 11:27Ale super Ci to wyszło !!!! Farb Śnieżki jeszcze nie próbowałam :)) buziaczki MArtuś ♥
Świerkowa Dolina
6 października 2014 at 11:29Bardzo dobrze, że bez różu, ale brakuje mi jeszcze koloru:) Miłego dnia..
Beata Gostomska
6 października 2014 at 11:33…i te dodatki:) Świetnie wyszło!
CEGmaRUTka
6 października 2014 at 11:47Yellow is a new black&white 🙂
Sama bym chciała dostać taki prezent na 3… urodziny 😛
sandrynka
6 października 2014 at 12:03haha! świetna zabawa:)
ja też robię wszystko akrylową farbą. mogę w domu nie mieć jajek, ale białą farbe akrylową mus!
Natalia K
6 października 2014 at 12:05Piękne kolory i mebelki!
Poniedziałkowe buziaki kochana
CookingByFaksiu.
6 października 2014 at 12:16to będzie wspaniały prezent!
Maria P Cleo
6 października 2014 at 12:22Prześliczne kolorki, a malowanie mebelków na medal. Super to wygląda.
Przyjemnego tygodnia życze.
Milla Międzydomami
6 października 2014 at 12:22Też mam synów i do tego chrześniaków chłopaków. Ale do dziewczęcych klimatów mnie ciągnie. Fajnie wyszło. Lepiej niż róż. Pozdrawiam
Avrea
6 października 2014 at 12:38e no fajnie Ci to wyszło mówisz ze można malowac prawie wszystko ,a ,taka farba na ile powierzchni starcza,bo chodzi mi po głowie pomalowanie boazerii i nie wiem czy się nadaje ?
Iwona Kijek
6 października 2014 at 12:47Super zabawa i świetne mebelki 😉 Ja też bardzo lubię śnieżkę. Jest tania i bardzo dobra! Maluję meble różnymi farbami, i te "pseudo" profesjonalne nawet w połowie nie są tak dobre jak satynowa śnieżka 😉
Anicja
6 października 2014 at 12:57Marta, jest świetnie i bardzo po Twojemu. U mnie na pewno róż sie pojawi, już nie mogę sie doczekać malowania, a recenzja farb bardzo zachecająca.
CONCHITA
6 października 2014 at 13:04Kawał dobrej roboty, kochana! Świetne są , gratuluję. Mogłam się założyć, że będzie biało czarno :))
Anna Kryjom
6 października 2014 at 13:56Extra!
Beti House
6 października 2014 at 14:47Znam Śnieżkę i jest moim numerem jeden. To właśnie nią pomalowałam moje meble w kuchni,komody w salonie i w zasadzie wszystko co było malowane ;P Co do mebelków…mistrzostwo świata,Ruda pewnie w siódmym niebie :))))
Buziole
HOME
6 października 2014 at 16:24super 🙂
MACIEJKA
6 października 2014 at 17:21jejciu super zabawa , dobór kolorków świetny!!!
GOSIA M
6 października 2014 at 19:04Jakbyś miała dziewczynkę to musiałabyś polubić kolor różowy 😉
Dorota na przedmieściach
7 października 2014 at 05:30Cudne
my SIMPLE ART
7 października 2014 at 07:15jajjaja!!!!PRZECUDOWNE, FANTASTYCZNE, BOSKIE wykonanie i kolorystyka!!!! … I tak przy okazji gdzie takie mebelki można kupić?
Alicja
7 października 2014 at 19:18Ale miałaś zabawę :-).Pozdrawiam.
Ankha
9 października 2014 at 10:22Kolory rzeczywiście Twoje. Róż by nie pasował. A z lalkami mam ten sam problem co Ty – syn w domu. Może musimy się umówić na jakąś potajemną zabawę 😀
powerpinkyx
10 października 2014 at 07:54Ale super! 😀
Anna Od inspiracji do realizacji
6 listopada 2014 at 19:33Cudnie to wymyśliłaś 🙂
U mnie słodko różowe a u Ciebie takie stylowe!