Dziś pierwszy wpis z cyklu „NA SWOIM” 😉
a więc zaczynamy…
Wykańczanie Naszego M zaczęliśmy od mniej przyjemnych prac typu wyburzanie ścianki, gipsowanie i gruntowanie ścian czy zabudowywanie rur, ale efekty już są widoczne.
I tak na pierwszy ogień poszła ścianka łącząca aneks kuchenny z salonem, chciałam więcej przestrzeni, a ona szczerze mówiąc mi przeszkadzała i padła decyzja o jej wyburzeniu, na jej miejsce planuję postawić niewielką wyspę, o której zawsze marzyłam… ;)))
Ściany już są zagruntowane i przygotowane do malowania, jak już wcześniej wspominałam wszystkie będą… standardowo białe (no chyba, że w trakcie malowania coś mi wpadnie do głowy i zastosuję jakiś kolor) 😉
Kochani i tu pytanie do Was – macie może jakieś sprawdzone farby do malowanie ścian i sufitów (chodzi mi o firmę), bo jeszcze nie zdecydowaliśmy się na konkretną…?
Ważne żeby była odporna na ścieranie, dziecko + biała ściana, wiadomo…musi być zmywalna 😉
Ważne żeby była odporna na ścieranie, dziecko + biała ściana, wiadomo…musi być zmywalna 😉
A tu już w trakcie demolki,
gładko poszło 😉
Mój M. świetnie się spisał :*
Bez ścianki prezentuje się znacznie lepiej, jestem ogromnie zadowolona z efektu ach i ta przestrzeń:)
Nasz mały pomocnik;)
Największą frajdę ma z posiadania balkonu,
mógłby tam cały dzień przesiedzieć 🙂
Do kliknięcia
62 Komentarze
TheDeliratio
27 lutego 2014 at 11:54no to bedzie sie dzialo!!!czekam na kolejne zdjecia!!I trzymam kciuki!
Marta
28 lutego 2014 at 10:28Bedzie:)pojawia sie na pewno:)Dzieki Kochana:*
CookingByFaksiu.
27 lutego 2014 at 12:00czekam na kolejne efekty! farb nie polecę, bo nie mam białych :<
Marta
28 lutego 2014 at 10:29Ja rowniez, juz niedlugo kolejna relacja 🙂
Maria P Cleo
27 lutego 2014 at 12:22Najfajniejsze i tak bedzie wykańczanie, choć myślę, ze każdy etap wiązać się teraz bedzie z przyjemnością mając na uwadzę fakt, że w końcu jest się na swoim :))
Marta
28 lutego 2014 at 10:30Dokladnie juz nie moge sie doczekac etapu dekorowania 🙂
Ania Scraperka
27 lutego 2014 at 12:34ojej ale super!!! te burzenie ścianek potrafi być czasem zbawienne:)))))) wspaniały efekt! mieszkanko zyskało sporo przesterzeni dzięki temu zabiegowi! powodzenia :)))))))))
Marta
28 lutego 2014 at 10:32Dziekuje Aniu, rzeczywiscie to byla trafna decyzja 🙂
Adania
27 lutego 2014 at 12:54Wykańczanie i urządzanie własnego mieszkania to najprzyjemniejsza czynność na świecie 😉 Powodzenia życzę!
Wyburzenie ścianki wyszło tylko tej przestrzeni na lepsze 🙂
Marta
28 lutego 2014 at 10:33Zgadzam sie i dziekuje serdecznie:)
Alicja
27 lutego 2014 at 13:14No to teraz będzie się działo .nowe mieszkanko i tyle nowych pomysłów do realizacji. Powodzenia.
Marta
28 lutego 2014 at 10:43Mnostwo pomyslow, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, sama jestem ciekawa 🙂
Magda Allthingspretty
27 lutego 2014 at 13:32Ech, pamietam i ja takie czasy…gołe ściany, beton na podłodze….masa pracy przed wami, ale z pewnościa będziemy podziwiać efekt końcowy z zachwytem:-) buźka!
Marta
28 lutego 2014 at 10:42Dziekuje Madziu, tak jeszcze dluga droga, ale tyle czasu na nie czekalam to i poczekam jeszcze troszke:)buzka
GOSIA M
27 lutego 2014 at 13:42Zburzenie ścianki – dobre posunięcie i masz fajny, duży balkon, szkoda tylko, że z widokiem na sąsiadów 😉
Powodzenia i bardzo jestem ciekawa dalszych efektów pracy 🙂
Marta
28 lutego 2014 at 10:40Dziekuje Gosiu, z tym widokiem nie jest tak zle, z drugiej perspektywy jest fajniejszy 🙂
Ankha
27 lutego 2014 at 14:02Decyzja co do farb dopiero przed nami, więc ciężko mi coś powiedzieć. Mam nadzieję, że postępy w pracach będziesz pokazywać? Miłej zabawy przy urządzaniu 😉
Marta
28 lutego 2014 at 10:37Bede na pewno, dziekuje:)
Ola Zebra
27 lutego 2014 at 14:27Super 😉 a będzie coraz lepiej 😉
Marta
28 lutego 2014 at 10:36Mam taka nadzieje :)Dzieki wielkie:)
asiami
27 lutego 2014 at 14:51Nie ma to jak poburzyć u siebie. A okno i balkon rewelacyjne!
Marta
28 lutego 2014 at 10:52Mozna rozladowac emocje 🙂 za ten balkon i wlasnie to okno uwielbiam to mieszkanie, wymarzone:)
Lilla KOKON
27 lutego 2014 at 14:52No to się będzie działo 🙂 Z jednej strony ci zazdroszczę tego urządzania, z drugiej wiem jaki to wysiłek i wydatek. Trzymam kciuki 🙂
Marta
28 lutego 2014 at 10:54Tak Lilla wydatek ogromny, na 30 lat, ale radosc z posiadania swojego jeszcze wieksze:)
Gwinoic
27 lutego 2014 at 15:46Ach remontowanie swojego mieszkania jest najlepsze z wszystkich rzeczy na świecie – przynjmniej ja tak uważam 😉
Marta
28 lutego 2014 at 10:55Ja rowniez, to jest Nas dwie 🙂
Patrycja M
27 lutego 2014 at 16:29Się dzieje! Wyburzenie tej ścianki było najlepszym pomysłem. Nie ma jak mnóstwo otwartej przestrzenie 🙂
Buziaki
Patrycja M
27 lutego 2014 at 19:37Zapomniałam napisać o farbie. Zawsze malowałam duluxem ale pod koniec ubiegłego roku wpadła mi w ręce śnieżka max latex. Szczerze polecam, mam ją w przedpokoju. Na zabrudzenia wystarczy wilgotna szmatka. Zeszła czekolada, błoto i czarny smar.
Marta
28 lutego 2014 at 10:57Dziekuje Pati, slyszalam o sniezce, ze dobra, dzis musimy zdecydowac.buziaki
thousand reasons
27 lutego 2014 at 18:02super! oby do przodu!!! 😀
pączkowego wieczoru 🙂
Marta
28 lutego 2014 at 10:58Tak wlasnie do przodu!Dzieki:*
Adrianna Adka
27 lutego 2014 at 18:18Masz świetnego bloga 🙂
Mogę zaprosić Cię do siebie? Nie mam czasu na to by rozkręcić bloga w inny sposób, bo to właśnie czas jest moim największym problemem… Już dawno marzyłam o tym, by mieć ciekawego i popularnego bloga, jednak paradoksalnie musiałam zacząć umierać by naprawdę zacząć żyć. Każdy obserwator to uśmiech na mojej twarzy. Zapraszam i z góry dziękuję:
zanimtomniezabije.blogspot.com
Marta
28 lutego 2014 at 10:59Dziekuje, bardzo mi milo, zajrze na pewno 🙂
Natalia Wanilia
27 lutego 2014 at 18:34Martuniu, zapowiada się przepięknie. Już wiem, że wyczarujesz u siebie w domku bajkę:) Już się nie mog doczekać efektów końcowych i wyspy:) Ściskam Cię kochana
P.S. Dziś dotarła do Mnie podusia. Jestem zauroczona. Jest niesamowita:) DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!:):):):)
Marta
28 lutego 2014 at 11:02Tak szybko?!wow ciesze sie:)Dziekuje z calego serca:***
Filipek 70
27 lutego 2014 at 18:40fajnieeeeeeee …..ja mam narazie dom narysowany ,a już bym chciała tak jak Wy !!!!!! ja od zawsze maluję farbami tikkurila ..pozdrowionka i trzymam kciuki za cały remont !!!!
Marta
28 lutego 2014 at 11:04Dziekuje Kochana:*
Milla Międzydomami
27 lutego 2014 at 19:52Balkon jest jak kolejny-letni pokój, powodzenia w realizacji :0
Marta
28 lutego 2014 at 11:05Dziekuje 🙂 Zawsze taki chcialam, jedyny blok z tak duzymi balkonami:)
Magdalena S
28 lutego 2014 at 06:54Suuuper :))) Lubie ogladac remonty od podstaw i mam nadzieje, ze kiedys rowniez mnie to czeka ;)))
Marta
28 lutego 2014 at 11:07Czeka na pewno, tylko nie wolno tracic nadziei :*
Anonimowy
28 lutego 2014 at 06:55WitamB-) Podgladam czesto, a dzis zostawiam po sobie slad. Gratuluje zakupu mieszkanka, kibicuje mocno wszystkim pracom i czekam na efekty. Z czystym sumieniem polecam farby beckersa, mam biale sciany przy dwojce chlopcow i spisuja sie doskonale;-) Dodatkowo sa odpowiednie dla alergikow i przyjemnie sie klada-sami malowalismy:-)
Pozdrawiam cieplo:-D Baska
Aaaaa…. nie polecam przy pracach remontowych stoleczkow ikeowskich (tych z dziurkami), sa malo stabilne i nie powinno sie na nich stac. U sasiada skonczylo sie zlamaniem miednicy i dlugim lezeniem. To tak z czystej troski i ku przestrodze;-)
Marta
28 lutego 2014 at 10:50Witam serdecznie, fajnie ze sie ujawnilas:)Dziekuje bardzo za cenne rady, taborety rzeczywiscie malo stabilne, ale sluza Nam tylko do odpoczynku, a korzystamy z drabiny 🙂 buzka i mam nadzieje do napisania:)
Aleksandra Zielinska
28 lutego 2014 at 08:18Kazdy mały krok we własnym m, to tyle radości:) Ja w swoim domu korzystalam z farb Flugger. Jesteśmy już jakiś czas po malowaniu i nadal wszytsko wygląda dobrze, jak sie cos pobrudzi, to biorę gąbkę, myję i po sprawie;)
Marta
28 lutego 2014 at 10:46Radosc ogromna!dzis jedziemy po farby, zobacze czy takie maja.dziekuje Olus :*
Katarzyna Kowalczyk Dziekan
28 lutego 2014 at 10:34Fajny blog. Pamiętam mój remont. To takie fajne uczucie tworzyć coś od podstaw. Pozdrawiam Kaśka
Marta
28 lutego 2014 at 10:34Aj Kochana pomyslow i inspiracji mnostwo, az czasem ciezko sie zdecydowac…Dziekuje <3
Anicja
28 lutego 2014 at 15:04Jednocześnie zazdroszczę urządzania i współczuję remontu :))). Będę śledzić wszystkie zmiany!
Ola Z
28 lutego 2014 at 15:45Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego 😉 Nas urządzanie mieszkania czeka za pól roku… I też będziemy mieli kuchnię połączoną z salonem. Z jednej strony marzę o wyspie, z drugiej jednak nie chcę mieć tego całego kuchennego bałaganu na widoku. Więc chyba raczej postawimy na półwysep, który będzie nam delikatnie oddzielał kuchnię od pokoju.
Będę śledzić te wszystkie zmiany u Ciebie 🙂 Powodzenia,
Ola
Królowa Matka
28 lutego 2014 at 16:00Jak Ty to robisz że wyburzacie ścianę a mieszkanie cały czas wygląda na czyste?! 😀 U mnie jak Pan Mąż bierze młotek do ręki to już jest siwy dym 😀
Beti House
28 lutego 2014 at 17:47Mnie też się zdecydowanie bardziej podoba bez ścianki :)))) Rany ale Ci zazdroszczę,że możesz wszystko sama zaplanować,tak od początku! Super wielkie okno to balkonowe i balkon też mega duży…oj ale będzie się działo jak zaczniesz wszystko urządzać i dopieszczać 🙂
Buziaki
aldia arcadia
28 lutego 2014 at 19:03Oj będzie pięknie coś czuję :)))
Dora
28 lutego 2014 at 19:39wspaniale! to cudowne wykańczać swoje mieszkanie, my już ten etap mamy prawie za sobą. Trzymam kciuki i czekam na relacje:)
molucha
28 lutego 2014 at 21:30Twoje M już cudownie się prezentuje.
Nie mogę doczekać się już kolejnej sesji.
Pozdrawiam M.
Anonimowy
28 lutego 2014 at 21:50DEKORAL polecam-koniecznie lateksowa. U mnie się sprawdza.Świetnie schodzą plamy, wystarczy przetrzeć ścianę wilgotną szmatką.
A mieszkanko…będzie rewelacja, z Twoim gustem:) Czekam z zapartym tchem.
Cicha podglądaczka;)
Ważka
1 marca 2014 at 14:40Martuś jak dla mnie Tikurilla najbardziej szorowalna jaką do tej pory testowałam , nie jest najtańsza , ale warto . Ewentualnie farby typu kucnia/łazienka tez mozna je szorować
Pozdrawiam
Polka Dot
1 marca 2014 at 19:25ale fajnie masz, zazdroszczę remontu i urządzania się:) tikurilla, potwierdzam, najładniej kryje, dobrze się zmywa. Powodzenia z tym bazjlem!
Aga fairy-in-the-house
1 marca 2014 at 19:34Cudnie sie Martus u Was dzieje, pieknie bedzie, juz sobie wyobrazam. Ja polecam i Tikurille ale i Flugger – jest naprawde niezly!
Justyna
2 marca 2014 at 15:44Czyli otwarta przestrzeń…super…ależ będzie się działo;)) pozytywnie zazdraszczam Kochana i trzymam kciuki;*
Simply About Home
3 marca 2014 at 18:51Farba musi być przede wszystkim lateksowa, żeby była zmywalna. Tikkurilla czy Flugger to dobry wybór. I błagam, jeśli będziecie mieli możliwość – schowajcie te okropne rury od instalacji gazowej! Pomysły deweloperów nie mają granic jeśli chodzi o tego typu "dekoracje"…
Marta
3 marca 2014 at 19:08Dziękuję za bardzo cenne rady;)
Ruru już zabudowane;) wygipsowane, teraz tylko malowanie 😉
Pozdrawiam serdecznie
Simply About Home
3 marca 2014 at 20:52To super;D Czekam na kolejne zdjęcia!