Żarówka mała rzecz, a ile możliwości twórczych…
Uwielbiam recykling
można za darmo lub za parę groszy stworzyć niepowtarzalną, oryginalną rzecz, za którą w firmowych sklepach zapłaciłybyśmy ogromne pieniądze i do tego ma się mega satysfakcję, że jest to nasze własne dzieło.
Wczoraj trafiłam na inspirujące zdjęcie w sieci, skombinowałam kilka żarówek, odpaliłam pistolet na klej
i voilà
dekoracja gotowa,
przyznam skromnie, że efekt jest powalający ;D
przyznam skromnie, że efekt jest powalający ;D
(szkoda tylko, że nie daje światła ;))
Taki elektryzujący design jest niewątpliwie bardzo efektownym sposobem na zutylizowanie wielu niepotrzebnych żarówek i stworzenia czegoś nietuzinkowego.
Ja od dziś jestem wielką fanką żarówkowych tworów
☺
Ściskam mocno
i pięknego weekendu Wam życzę
♥
24 Komentarze
Ewelcia
8 listopada 2013 at 17:22Świetny pomysł 🙂 Niepowtarzalna dekoracja 🙂
Zapraszam do mnie
handmadebyevi.blogspot.com
paula
8 listopada 2013 at 17:22Świetny pomysł! Inspiracje bardzo ciekawe a Twoja interpretacja na 6 z plusem 🙂
Catherine
8 listopada 2013 at 17:35Bardzo fajne dodatki 🙂
Mnie spodobała się żarówka jako lampa naftowa i wazonik na gałazkę, natomiast te kompozycje posklejanych żarówek bardzo fajne, szkoda że Twoja nie świeci, chociaż coś mi sie wydaje, że druga wersja już będzie …
Buźka !
MadeleineHandMade
8 listopada 2013 at 17:35zauroczyły mnie wazoniki
a twój pomysł też niczego sobie 🙂
karmelowa
8 listopada 2013 at 17:37Ja też lubię ponowne wykorzystanie różnych przedmiotów.Żarówkowe flakoniki już miałam ale bardzo mi się spodobał pomysł żarówkowej świecy.SUPER!!!
Gosha
8 listopada 2013 at 17:56Mnie najbardziej podobają się te w formie mini wazoników i pryśnięte farbą 🙂
Atena
8 listopada 2013 at 18:45Niby zwykla zarowka a jaki ma potencjal! Bardzo podoba mi sie Twoja "konstrukcja" Super!
pozdrawiam
Marta Chrzan
8 listopada 2013 at 19:37Pomysłu na wykorzystanie żarówek bardzo mi się podobają 🙂 a szczególnie podoba mi się Twoje dzieło na pniaczku, w którym jestem zakochana i chyba sobie taki muszę sprawić 🙂
Ściskam i również miłego weekendu życzę 🙂
Beti House
8 listopada 2013 at 20:01Niesamowicie ciekawe!! Nawet bym o takim czymś nie pomyslała 🙂
Fairy
8 listopada 2013 at 20:09Cudowny pomysl Martus:)) efekt swietny:)
inspiracje z roslinkami bardzo do mnie takze trafiaja:))
w wolnej chwili
8 listopada 2013 at 20:14hah jesteś niesamowita, faktycznie szkoda że nie świeci bądź co bądź efekt świetny;)
Ściskam Kochana;*
cleo-inspire
8 listopada 2013 at 20:20Super! Bardzo lubie takie niecodzienne rozwiązania, szczególnie w kwestii recyklingu.
Dobrego weekendu
scraperka
8 listopada 2013 at 20:58wow! wygląda to znakomicie! gratuluję:)))))))))))))
funita
8 listopada 2013 at 21:01Czad! Więcej światła! 😉
Odważna dosyć ta dekoracja, bo – założę się – wielu osobom wydaje się nieco zimna, industrialna, a tu proszę, nic a nic z szyku i przytulności nie zabrała. Więcej: doszedł błysk!
funita
9 listopada 2013 at 12:48Qrczę, dziś znowu wchodzę do Ciebie i czytam tytuł wpisu:
PARÓWKA…
;D
Parówkowa ozdoba nadal mi się podoba ;D
Czarodziejka
8 listopada 2013 at 22:03Rozwalilas mnie tymi pomyslami. Wykorzystam z pracy z modzieza;)
CookingByFaksiu.
8 listopada 2013 at 23:54kurcze, obłędne!
zapraszam na setny post- łosoś i muffiny!
Lifestyle Inspiracje
9 listopada 2013 at 08:57Świetne, nie widziałam jeszcze czegoś takiego 🙂
Lexie's Art
9 listopada 2013 at 09:37Ciekawe pomysły – nie przypuszczałam, że żarówka może mieć tyle zastosowań 🙂
ASH ISS
9 listopada 2013 at 10:34świetne! naprawdę genialne 🙂 postaram się zrobic takie cudeńko 😉
deqrante
9 listopada 2013 at 13:47To jest super! Bardzo mi się podoba .. zaczynam kolekcjonować stare żarówki xD
Pozdrawiam
Violetta 🙂
Natalia Wanilia
9 listopada 2013 at 17:15Wow ale super;) Zauroczona jestem jestem… Pozdrawiam Cię MARTUŚ I PIĘKNEGO WEEKENDU;):):):
Milla Międzydomami
9 listopada 2013 at 19:32A ja właśnie kupuję lampy do nowego domu 🙂 a wystarczy zgromadzić żarówki :0 pozdrawiam
Magdalena
10 listopada 2013 at 08:20Rewelacja !!!
Usciski