Musli + jogurt + owoc = najczęstszy mój poranny posiłek ;))))
bo łatwy w przygotowaniu
bo szybki w wykonaniu
bo smaczny
bo zdrowy
!!!
Dziś na tapecie GRANAT
Ja najczęściej wykorzystuję go do sporządzania deserów, tak na słodko,
ale świetnie się sprawdza także jako dodatek do mięs czy sałatek 😉
Owoc granatu jest bogatym źródłem witamin A, C, E i B oraz substancji mineralnych, takich jak wapń, krzem, żelazo, jod i potas. Do tego zawiera także błonnik, kwasy organiczne oraz białko.
Lista cudownych właściwości granatu jest niespodziewanie długa.
Przeciwdziała on głównie chorobom serca, chroni naczynia krwionośne, poprawia samopoczucie, odmładza i dodaje sił witalnych. Sok z granatów łagodzi stany zapalne, a także przeciwdziała procesom starzenia. Oprócz tego granat jest źródłem przeciwutleniacza, który powoduje zahamowanie bądź też spowolnienie działania substancji rakotwórczych.
Nie od dziś twierdzi się, że granat to owoc życia!
Także jedzmy ich jak najwięcej;)))
Lubicie granaty???;)
Osobiście zachęcam Was do częstego ich spożywania
są nie tylko smakowite, ale też niesamowicie zdrowe! 😉
Uściski
29 Komentarze
Lifestyle Inspiracje
6 listopada 2013 at 12:35Pyszne witaminki, mniam 🙂
cleo-inspire
6 listopada 2013 at 12:59Ależ pyszności , aż zrobiłam się głodna:)
Avrea
6 listopada 2013 at 14:06uwielbiam granaty 🙂
Femi
6 listopada 2013 at 15:10Też uwielbiam takie pyszności!!! U mnie ciągle na tapecie owocowy wkład pod postacią śliwek i gruszek z granatem jeszcze nie próbowałam:)) Na pewno spróbuję!!!
Buziaki
Justyna Brzozowska
6 listopada 2013 at 15:51a ja nie wiem.. raz mąż mi kupił.. i albo był niezjadliwy, albo ja nie wiem jak je jeść 😀
Magda Allthingspretty
6 listopada 2013 at 15:54Oj, tak lubię:-) Granat dobry i do wypieków, i do dekoracji..smaczny i piękny:-)
spelnionemarzenia
6 listopada 2013 at 16:02lubicie 🙂 i to nawet bardzo
Beti House
6 listopada 2013 at 16:07Wygląda bardzo apetycznie 🙂
Magdalena
6 listopada 2013 at 16:20Pychota, tylko zawsze po kombinacjach z granatem mam wszystko popryskane dookola ;)))
Marta
7 listopada 2013 at 16:52heh to tak jak ja;)))
Eewelin
6 listopada 2013 at 17:12oo mamuniu ,jakie smakowite zdjecia:P…………..ja sie przyznam ,ze nie bardzo wiem jak wybrac dobry granat…………..
Marta
7 listopada 2013 at 16:44hej Kochana
ja wybieram zawsze te żywo-czerwone i o dziwo, do tej pory, były dobre;)))
Ewelcia
6 listopada 2013 at 17:19Smacznie i zdrowo 🙂
handmadebyevi.blogspot.com
Alicja
6 listopada 2013 at 18:06Granat jest smaczny , zdrowy i …fotogeniczny :-).Jadłam kiedys w sałatce z sałaty lodowej. Pycha. Pozdrawiam.
Marta
7 listopada 2013 at 16:45o taaak bardzo fotogeniczny;))
Natalia Wanilia
6 listopada 2013 at 18:26ojej ale pyszności… Aż ślinka cieknie. Buziaczki Martuś
Edyta Edytka
6 listopada 2013 at 18:52Witaminki,i ten śliczy kolor:))
scraperka
6 listopada 2013 at 20:24ale narobiłaś mi ochoty na ten owoc! ja uwielbiam, a jem tak rzadko! 🙂
Anicja
6 listopada 2013 at 20:54Mmm, wygląda pysznościowo. Chyba sobie strzelę jutro podobne śniadanie :-). pozdrowienia
Aleksandra Zielinska
6 listopada 2013 at 22:38Pycha, denerwuje mie tylko to, że strzelają i plamią;)
Marta
7 listopada 2013 at 16:50hehe też mnie to irytuje, ale smak skompensuje wszystko;))
Una
6 listopada 2013 at 23:41Własnie odkryłam granaty. Po raz drugi kupiłam na bazarku – tutaj w Polsce.
Szkoda, że te dostępne w Polsce nie mają takiego smaku jak takie dojrzałe na słońcu w słonecznych krajach. jednak są tu! 😉
Właśnie kombinuję z czym je łączyć i podsunęłaś mi pomysł tym wpisem!
Marta
7 listopada 2013 at 16:46cieszę się;)))
Lilla
7 listopada 2013 at 07:55Ja bardzo lubię! Tylko ich obieranie to niezła jazda! Wszystko mam w kropeczki 🙂 Najlepsze wino jakie piłam to było właśnie wino z granatów. Po raz pierwszy zasmakowałam w nim w Armenii, ale ostatnio udało mi się podobne kupić w Polsce.
Marta
7 listopada 2013 at 16:46mmm winko z granatów na pewno bajka;))
my SIMPLE ART
7 listopada 2013 at 12:57MNIAM… Zjadłabym ❤
Kasia Z.
8 listopada 2013 at 06:59Przesliczne zdjęcia 🙂
Ankha
8 listopada 2013 at 10:19Granaty bardzo lubię, ale jak pomyślę o dostaniu się do niego, to czasem odechciewa się kupować 😉
Fairy
8 listopada 2013 at 20:10bardzo lubie:))) a zdjecia takie, ze mniam, mniam!!:)))