DIY Dom i wnętrza My home

… drugie życie…

Na początku dziękuję Wam serdecznie za to, że jesteście oraz za wszystkie pozostawione słowa, które czytam zawsze z uśmiechem na twarzy 😉
_____
Kilka miesięcy wstecz kupiłam na allegro ludwiczka. Radość była ogroooomna, tym bardziej, że wygrałam licytację i nie dałam za niego zbyt wiele…
i zapał do jego przeróbki na początku też był… taaaak, ale słomiany niestety…
  wstyd się przyznać, że biedulek spędził w piwnicy całą zimę, potem wiosnę…ale w końcu doczekał się dnia, w którym całkowicie zmienił swój image ;))


PRZED

Najpierw uległ całkowitemu ręcznemu oczyszczeniu czyt. oszlifowaniu, a następnie pomalowaniu  białą  ( rzecz jasna 😉 )  farbą akrylową.

Ze zmianą obicia, mimo wcześniejszych obaw, szybciutko się uporałam. Na początku zdjęłam stare obicie, które dalej posłużyło mi jako szablon, ten obrysowałam na materiale i po wycięciu przymocowałam go do fotela za pomocą zszywacza.
potem już z górki…przyklejenie przy pomocy kleju z pistoletu na gorąco ozdobnej tasiemki w celu zakrycia widocznych zszywek.
I voilà

Teraz nowy-stary ludwiczek zdobi nasz salon ;))
Jak na swój debiut w tapicerowaniu myślę, że nieźle wyszło i jestem usatysfakcjonowana ;))
Ha
 żeby tego było mało – metamorfozie poddała się także pufa, którą odziedziczyłam po babci i która od dawna prosiła się o renowację…
jak szaleć, to szaleć na całego haha

PRZED

Podobnym sposobem jak fotel pufka uzyskała nowe wcielenie
i świetnie się zgrała z ludwiczkiem 😉
Podwójny projekt zakończony sukcesem
ufff co za ulga!
    nigdy więcej   haha 
P.S. szykuję dla Was małą niespodziankę…bądźcie więc czujni! 😉
Ściskam ;*
marta

Mogą Ci się spodobać

40 Komentarze

  • Odpowiedz
    Alicja
    5 czerwca 2013 at 23:31

    Witaj. Świetne są takie metamorfozy.Stary mebel zyskał nowe życie. Pozdrawiam.

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:08

      Dokładnie i na nowo cieszy oko;)
      Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    Lifestyle Inspiracje
    6 czerwca 2013 at 07:03

    Super Ci to wyszło, podziwiam.

  • Odpowiedz
    MadeleineHandMade
    6 czerwca 2013 at 07:10

    wow – super, trzeba mieć odwagę, żeby brać się za coś takiego – ja bym raczej poległa 😀

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:12

      hehe dziękuję, nie było tak źle jakby mogło się wydawać, ale przyznam, że dość pracochłonny projekt;)
      jeśli ja dałam radę (nie mając z tapicerowaniem nigdy wcześniej nic wspólnego) Ty Kochana też byś dała;)

  • Odpowiedz
    Femi
    6 czerwca 2013 at 07:19

    Rewelacyjna przemiana, bardzo mi się podoba, podziwiam że sama się za to zabrałaś :)))) Marzy mi się taki fotel…

  • Odpowiedz
    Lilla
    6 czerwca 2013 at 07:20

    No i super! Podziwiam!

  • Odpowiedz
    Justyna Brzozowska
    6 czerwca 2013 at 07:54

    po przemianie wygląda o wiele lepiej ;)i do tego ta pufa! ekstra 😉

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:15

      Dzięki Justyś, również jestem zdania, że wygląda znacznie lepiej w jaśniejszej wersji 😉

  • Odpowiedz
    Anicja
    6 czerwca 2013 at 08:37

    fantastyczna metamorfoza 🙂 fajny komplet tworzą z pufa. miłego 🙂

  • Odpowiedz
    Beti House
    6 czerwca 2013 at 08:48

    Rewelacja!!

  • Odpowiedz
    Malgorzata Sliwka
    6 czerwca 2013 at 09:32

    Super przemiana, fotel i pufa wyglądają bardzo stylowo

  • Odpowiedz
    Avrea
    6 czerwca 2013 at 11:44

    super komplecik stworzyłas 🙂 pufie oddałabym jeszcze tasiemeczke 🙂
    pozdrawiam

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:23

      Dziękuję;)
      chciałam, żeby pufka była troszkę skromniejsza; fotel ma tasiemkę tylko dlatego, że musiałam ukryć jakoś zszywki;))
      Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    paula pearls
    6 czerwca 2013 at 13:38

    o Boże jak ślicznie Ci to wyszło. bajka zakochałam się !

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:26

      jejku bardzo mi miło, dziękuję ślicznie!;)

  • Odpowiedz
    Gosha
    6 czerwca 2013 at 18:09

    Świetny komplecik Ci wyszedł, ja jestem lepsza podobne krzesełka u mnie stoją już chyba z 1,5 roku i czekają na swoje 5 minut, mimo że mąż tapicer, ale jak to się mówi szewc bez butów chodzi 😉

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:39

      hehe no to rzeczywiście Kochana pobiłaś mnie;))
      najgorzej się zebrać i zacząć, a potem pragniesz jak najszybciej skończyć, żeby ujrzeć efekt końcowy;) do samego końca nie wiedziałam jak wyjdzie, ale naprawdę jestem z niego zadowolona;))
      to teraz czekam Gosiu na fotki z Twojej metamorfozy;)

  • Odpowiedz
    http://uwielbiamczarowac.blogspot.com/
    6 czerwca 2013 at 19:02

    Ja tu jeszcze nie byłam? O matko… sporo przegapiłam. Kochana fotelik cudny mam podobny tylko ze starą tapicerką looknij:)
    http://uwielbiamczarowac.blogspot.com/2013/05/lekcja-cierpliwosci-przy-fotelu.html

    U Ciebie jest prześlicznie, chcę czerpać od Ciebie… bo zawsze czerpię od najlepszych. ZOSTAJĘ:)

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:44

      O rany Kochana aż się zarumieniłam!Bardzo mi miło!Dziękuję!!!;)
      Lecę w takim razie zobaczyć Twój fotelik:)

  • Odpowiedz
    Fressia Rosa
    6 czerwca 2013 at 19:41

    Prześlicznie się teraz prezentują .Pozdrawiam serdecznie

  • Odpowiedz
    Ewa
    6 czerwca 2013 at 19:52

    Szacun ! Boska metamorfoza!

  • Odpowiedz
    Jowi
    6 czerwca 2013 at 20:06

    Świetnie wyglądaja. No to teraz można wypoczywać :-).

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 21:01

      Dziękuję;))
      taak idealna miejscówka na wypoczynek;))

  • Odpowiedz
    Justyna
    7 czerwca 2013 at 07:54

    Martuniu wspaniała przemiana…fotel wygląda idealnie że o podnozku nie wspomnę, powalił mnie na łopatki;-))
    ściskam :-*

  • Odpowiedz
    RedBull
    7 czerwca 2013 at 19:03

    powiadasz nigdy więcej??? ale jaki efekt, cieszy oko prawda???

    Pozdrawiam
    Iz

    • Odpowiedz
      Marta
      7 czerwca 2013 at 20:56

      nigdy nie mów (pisz;)) nigdy…hehe na dzień dzisiejszy mówie nie takim projektom, ale w przyszłości…kto wie, może się skuszę;)bo przecież kobieta zmienną jest;))
      oj tak, zdecydowanie cieszy oko, nie tylko moje hehe
      Pozdrawiam serdecznie

  • Odpowiedz
    milka
    9 czerwca 2013 at 07:09

    Wyszedł pięknie 🙂
    Ja swojego też przerobiłam 🙂
    Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    domi niicaa
    9 czerwca 2013 at 11:40

    Wow! Pięknie wyszło 🙂

  • Odpowiedz
    lovingit.pl
    10 czerwca 2013 at 14:05

    No no no, jaka zdolniacha z Ciebie 🙂

  • Odpowiedz
    Aleksandra Zielinska
    24 czerwca 2013 at 17:33

    Wygląda świetnie. Ja tez ostatnio walczyłam z Ludwikiem:) i też tyle leżakował zanim się za niego zabrałam:)))

  • Skomentuj Avrea Anuluj